Przypomnijmy, że już niebawem dojdzie do połączenia SLD i Wiosny Roberta Biedronia we wspólną partię – Nową Lewicę. Wokół zjednoczenia partii pojawiło się jednak zamieszanie, które wzmocniła decyzja partyjnych liderów, by dogadać się z PiS w sprawie formułowania założeń KPO. Niektórzy politycy Lewicy skrytykowali taką decyzję i w mediach rozpętała się polityczna awantura.
Głosy sprzeciwu przeciekające do mediów nie spodobały się jednak kierownictwu, czego efektem były kary dla polityków, którzy w mediach dyskutowali o wewnętrznych sprawach partii. Wśród takich polityków znalazła się również posłanka Joanna Senyszyn, która od kilku miesięcy nie zostawia na Czarzastym suchej nitki.
Włodzimierz Czarzasty wypomina Joannie Senyszyn sprawę z 2013 roku
W programie „Gość Radia Zet”, Czarzasty postanowił odnieść się do krytyki. Choć starał się nie wchodzić w ostrą polemikę, pozwolił sobie jednak na drobną złośliwość, sugerują posłance Senyszyn hipokryzję. – Ja tylko przypomnę, że Senyszyn rekomendowała wyrzucenie z partii Ryszarda Kalisza. Wówczas przecież chodziło o nielojalność Kalisza wobec partii i mówiono, że nie ujdzie ona płazem – przypomniał.
Rzeczywiście, w 2013 roku, gdy media obiegła informacja o wyrzuceniu z SLD jej prominentnego członka Ryszarda Kalisza, Senyszyn jako wiceszefowa partii argumentowała, że „Ryszard Kalisz naruszył statut SLD, działając na rzecz innego projektu, a także naruszył Kartę Zasad Etycznych, źle wypowiadając się o Sojuszu, jego władzach, a także perspektywach SLD”.
Na uwagę o niedemokratyczności standardów panujących w SLD, Czarzasty odpowiedział z kolei porównaniem do Platformy. – Politycy PO poszli na prywatne przyjęcie (urodziny Mazurka – przyp. red.) i zostali zawieszeni, a dlaczego taka procedura nie miałaby mieć miejsca w Lewicy? Pani krzywdzi Lewicę takimi słowami. Jak Lewica się do Sejmu nie dostała, to władzę objął PiS – przypominam – polemizował z prowadzącą program Czarzasty.
Czytaj też:
Sondaż: Kto liderem opozycji w Polsce? Bosak z lepszym wynikiem od Hołowni