Komentatorzy TVP Info w programie „#Jedziemy” dyskutowali o wtorkowej debacie Parlamentu Europejskiego, dotyczącej sytuacji na Białorusi oraz kryzysu granicznego na wschodniej granicy Unii Europejskiej. W szczególności zajęli się wypowiedzią komunistycznego europosła z Hiszpanii Manu Pinedy, dotyczącej Litwy, Łotwy i Polski.
– Trzy państwa Unii Europejskiej łamią prawo międzynarodowe i zawiesiły de facto prawa azylu. Rozmieściły wojska i wprowadziły stany wyjątkowe. Wypychają na Białoruś osoby, które próbują się dostać na teren Unii Europejskiej, za co dorastały reprymendy od Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Kto sieje wojnę, ten przyjmuje uchodźców – mówił hiszpański europoseł.
W TVP Info krytykowana była też wypowiedź polskiego europarlamentarzysty Roberta Biedronia. – Łukaszenka wygrywa także z nami tę wojnę, bo dzisiejsza debata to pokazuje, jeśli chodzi o destabilizację naszej wschodniej granicy Unii Europejskiej. Dzisiaj Łukaszenka się cieszy z tego, że rząd polski stał się pożytecznym idiotą Łukaszenki i trzeba powiedzieć to wyraźnie – mówił europoseł.
Dyskusja w TVP Info: „Zbiór idiotów” i „Uśmiechnięta panda”
– Nie wiem, co tu jest najwyższą szkołą jazdy. Czy taki prosty komunizm jak cep, którym wali ten hiszpański komunista, szef spraw międzynarodowych hiszpańskiej partii komunistycznej, który bez żadnych ograniczeń mówi, że to Polska, Litwa, Łotwa są odpowiedzialne za to wszystko i są wypychani migranci na Białoruś? – pytał prowadzący Michał Rachoń, rozpoczynając dyskusję. – Czy subtelna wypowiedź Andrzeja Halickiego, który mówi, że musimy być w tej sprawie zjednoczeni również w Polsce? Czy może Robert Biedroń, który mówi, że wspiera wolną Białoruś i walkę Białorusinów o wolność, ale potem powtarza w zasadzie to samo, co pan Pineda? – pytał.
Pierwszy do głosu doszedł Jacek Liziniewicz. – Patrzę na polityków europejskich z obrzydzeniem. Myślę, że nie są to politycy, którzy reprezentują mnie i z którymi można się czuć bezpiecznie. To jest zbiór dzieci, zbiór idiotów, którzy nie rozumieją podstawowych kwestii, nie umieją wyciągać wniosków – mówił dziennikarz „Gazety Polskiej Codziennie”.
Liziniewicz wywodził dalej, że politycy europejscy tacy jak Pineda nie łączą podwyżek cen gazu z polityką Rosji. – Nic mu się z niczym nie splata. To świadczy tylko o tym, że po prostu jest idiotą – mówił komentator TVP. – Dzisiaj UE zastanawia się, czemu ceny gazu rosną, nie łącząc tego z tym że doprowadzili do tego, że kilka tygodni temu został sfinalizowany Nord Straem II – dodał.
Idioci? Czy agenci?
Liziniewicz uważa, że nie można nic z tym zrobić. – To jakaś emanacja świadomości Europejczyków, którzy naprawdę są w stanie płacić więcej za energię elektryczną, żeby ktoś im na koniec sfotografował uśmiechniętą pandę. I są w stanie przyjmować miliony uchodźców z Bliskiego Wschodu, po to, żeby zobaczyć na zdjęciu uśmiechnięte dziecko, któremu wcześniej fotoreporter jak psu rzucił czekoladę – mówił, nawiązując do nagrania sprzed kilku dni. – Rozsądny człowiek musi się po prostu z tym jakoś pogodzić – dodał.
Jednak inne zdanie na temat bycia „idiotami” przez europosłów ma Jacek Wrona, były komisarz policji. – Parlamentarzyści, którzy tam bredzili, nie są głupkami wbrew pozorom i idiotami, jak niektórzy twierdzą. To są kontynuatorzy tradycji kominternu. Są to agenci, którzy są zadaniowani do tego typu zachowania – uważa komentator „#Jedziemy”. – Duża część tych parlamentarzystów wypowiadała się w sposób trafny i prawidłowo interpretowała całą sytuację, troszeczkę te akcenty przesuwała. I dla nich jest to rzecz oczywista, kto tutaj jest agresorem, kto jest przestępcą – dodał.
Jakimowicz o Biedroniu: Pożyteczny idiota, pajac
Do wypowiedzi Roberta Biedronia odniósł się też Jarosław Jakimowicz. – Biedroń, który obraża polski rząd, nazywając go pożytecznym idiotą… Kolego, pożytecznym idiotą jesteś ty. Jak klaun idzie do cyrku dla braw, to ty robisz wszystko, żeby o tobie mówili w Europarlamencie. Siejesz wstyd dla Polski – mówił.
Jakimowicz zabrał jeszcze głos kilkanaście minut później, nawiązując do wypowiedzi z rozmowy Rachonia z europosłem PiS Jackiem Saryuszem-Wolskim, który w międzyczasie mówił o tym, że Polska może poradzić sobie bez pieniędzy z Funduszu Odbudowy.
– Jeżeli rzeczywiście tak jest, że my możemy zapożyczyć się gdzie indziej i nie robić z siebie idioty, jak ten pożyteczny pajac… - zaczął komentator TVP Info, prawdopodobnie ponownie nawiązując do wypowiedzi Biedronia. Jednak nie miał okazji dokończyć zdania, bo Rachoń przerwał mu, zapowiadając „Agrobiznes”.
Czytaj też:
Senator PiS krytykuje TVP Info. Dziennikarz spytał go o służby. „Proszę o następne pytanie”