Tusk postawił marszałka Senatu pod ścianą? „Grodzki nie przyjął ultimatum”

Tusk postawił marszałka Senatu pod ścianą? „Grodzki nie przyjął ultimatum”

Donald Tusk i Tomasz Grodzki
Donald Tusk i Tomasz Grodzki Źródło: Newspix.pl
Porządkując partię i klub parlamentarny Koalicji Obywatelskiej, Donald Tusk nie poprzestaje na sejmowej odnodze tego ostatniego. Po udziale w głośnej imprezie urodzinowej publicysty Roberta Mazurka, do dyspozycji Tuska oddał się szef klubu KO Borys Budka, a kolejnym politykiem, któremu grozi utrata stanowiska jest Tomasz Grodzki. Z ustaleń „Wprost” wynika, że za sprawą nowego-starego szefa PO marszałek Senatu wkrótce pożegna się ze stanowiskiem.

Pogłoski o chłodnych relacjach na linii Tusk-Grodzki krążą po parlamentarnych korytarzach już od dawna. Po powrocie do polskiej polityki na początku lipca Donald Tusk nie znalazł dotąd czasu na dłuższą rozmowę w cztery oczy z trzecią osobą w państwie. – Obaj politycy nadal pozostają na „pan” i przejście na „ty” nie wchodzi w rachubę, bo taka jest optyka Donalda Tuska. Wracający do polityki lub pozostający w niej od dawna, pozwalają sobie na mniej formalne relacje tylko z tymi, którzy dorównują im stażem. Z prof. Grodzkim sprawa jest oczywista – w chwilach był szczecińskim lekarzem – słyszymy od naszego rozmówcy.

O tym, że Grodzki nie może liczyć na łatwy dostęp do szefa partii, informowaliśmy już w „Niedyskrecjach parlamentarnych”. – Tusk przez swojego posłańca poinformował Grodzkiego, że się z nim nie spotka. Odmowa bardzo zabolała marszałka, szczególnie, że wszyscy wiemy jak duże jest jego ego – mówił nasz informator, a pretekstem do bezpośredniej rozmowy miało być spotkanie przedstawicieli parlamentów państw V4.

Źródło: Wprost