Trybunał Konstytucyjny orzekł w miniony czwartek, że niektóre przepisy Traktatu o UE są niezgodne z polską konstytucją. Z organów unijnych popłynęła fala krytyki, co jeszcze dobitniej wzmocniło trwający już od lat spór między polskimi władzami a UE.
Jak argumentuje strona rządowa, unijne instytucje stosują mechanizm podwójnych standardów. – Warto podkreślić, że zarówno trybunał niemiecki, jak i czeski, francuska Rada, czy hiszpański Sąd Najwyższy, miały podobne orzeczenia. Nie jest to nic nadzwyczajnego, jestem zdziwiony histeryczną reakcją opozycji – powiedział w Programie 1 Polskiego Radia rzecznik rządu Piotr Müller.
Podobnej argumentacji używali wielokrotnie także inni politycy PiS. Sędzia TK, a w przeszłości posłanka PiS Krystyna Pawłowicz zamieściła na Twitterze mapkę, w której przedstawiła podobną wykładnię i zaproponowała, by „Trybunały broniące pierwszeństwa swych konstytucji” spotkały się i wypracowały wspólny pogląd.