Sondaż inny niż wszystkie. Wyborcy w wieku 18-24 wywróciliby scenę polityczną

Sondaż inny niż wszystkie. Wyborcy w wieku 18-24 wywróciliby scenę polityczną

Sejm, zdjęcie ilustracyjne
Sejm, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Co by było, gdyby to osoby w wieku od 18 do 24 lat wybierały Sejm? CBOS właśnie podzieliło się uśrednionymi wynikami ich deklaracji, a te mogą naprawdę zaskoczyć.

14 października 2021 roku minęły dokładnie dwa lata od ostatnich wyborów parlamentarnych. Zwyciężyło PiS, które zdobyło 43,59 proc. głosów, druga Koalicja Obywatelska (PO, Zieloni, Nowoczesna, Inicjatywa Polska) – 27,4 proc., a trzecia Lewica – 12,56 proc. Do Sejmu weszły jeszcze: Polskie Stronnictwo Ludowe – 8,56 proc. i Konfederacja – 6,81 proc.

Po dwóch latach doszło do mnóstwa zmian: PSL/Koalicja Polska już nie współpracuje z Kukiz'15 (a startowali z jednej listy), Zjednoczona Prawica w formie, którą znaliśmy z 2019 roku, rozpadła się: Porozumienie opuściło PiS i Solidarną Polskę, a w jej miejsce pojawiła się Partia Republikańska. Nie ma też podziału na SLD i Wiosnę, ponieważ obydwie partie połączyły się w jedną – Nową Lewicę. W 2019 nie było jeszcze Polski 2050 Szymona Hołowni.

Nowy sondaż CBOS. Jak wyglądałby Sejm wybrany przez najmłodszych wyborców?

Właśnie w drugą rocznicę wyborów 2019 roku Centrum Badania Opinii Społecznej opublikowało swoje wyliczenia ze średnich deklaracji z 2021 roku. Skupiono się jednak tylko na grupie najmłodszych wyborców, czyli tych w wieku 18-24 lata.

Według średnich deklaracji właśnie z tej grupy CBOS oszacował, jakie poparcie miałyby poszczególne partie, gdyby uwzględnić wyłącznie głosy młodych. Wyniki są zupełnie inne niż w tradycyjnych sondażach, różnią się też niebywale od oficjalnych wyników wyborów z 2019.

Jak przekazał CBOS, w grupie 18-24:

  • Polskę 2050 wybrałoby 17,3 proc. głosujących
  • Konfederację – 13,7 proc.
  • Lewicę – 13,7 (ex aequo)
  • Koalicję Obywatelską – 13 proc.
  • PiS – 7,8 proc.
  • 25,8 proc. nie wiedziałoby, na kogo zagłosować.

Czytaj też:
Prof. Chwedoruk: Eurosceptycyzm w Polsce dopiero się pojawi. Jest coś, o czym politycy nie mówią