W rozmowie z RMF FM Jarosław Kaczyński był pytany przez Krzysztofa Ziemca, czy zgodziłby się na udział we wspólnej debacie z Donaldem Tuskiem. Prezes PiS odpowiedział, że lider PO musiałby najpierw przeprosić przede wszystkim za to, że „jest autorem wielkiej degradacji polskiego życia publicznego, degradacji języka i tej straszliwej fali nienawiści, która została wywołana”.
- Gdyby powiedział przepraszam, bo ma za co przepraszać, to oczywiście bym się zgodził - stwierdził dodając, że „debata miałaby sens, gdyby Tusk wezwał do tego, żeby zaniechać »ośmiu gwiazdek« czy brzydkich słów i powiedział, że byliśmy w błędzie, trzeba wrócić do normalnych relacji w życiu publicznym”.
Tusk odpowiada Kaczyńskiemu
Na reakcję przewodniczącego Platformy Obywatelskiej nie trzeba było długo czekać. Donald Tusk zamieścił na swoim profilu na Twitterze przeprosiny dla prezesa PiS i poprosił o wyznaczenie daty oraz miejsca debaty.
Tusk wzywa Kaczyńskiego do debaty
Podczas wiecu w Gdańsku, który odbył się w połowie lipca, Donald Tusk zwrócił się bezpośrednio do Jarosława Kaczyńskiego. Zdaniem szefa Platformy Obywatelskiej „prezes PiS nie potrafi inaczej rządzić niż przez dzielenie i szczucie ludzi na siebie”.
Donald Tusk zaapelował także do prezesa PiS o wspólną debatę. – Jarosławie Kaczyński wyjdź z tej swojej jaskini, stań ze mną twarzą w twarz na udeptanej ziemi wymienić się argumentami, zostaw ludzi w świętym spokoju, daj im normalnie ze sobą rozmawiać – wezwał.
– Chcesz konfrontacji, chcesz naprawdę poważnego starcia na argumenty, chcesz poważnej rozmowy o Polsce, jestem do dyspozycji wszędzie, gdzie chcesz. Wyjdź z tej jaskini, nie bój się, nie wstydź się – podkreślił Donald Tusk.
Czytaj też:
„Pytanie spośród tych najbardziej intymnych”. Kaczyński do Ziemca: Proszę się nie czuć pokrzywdzonym