Od sierpnia Jarosław Gowin jest poza rządem, a jego partia Porozumienie poza Zjednoczoną Prawicą. W październiku w miejsce jego formacji w koalicji rządzącej ma oficjalnie „wskoczyć” Partia Republikańska Adama Bielana, składająca się z polityków, którzy w lutym zbuntowali się przeciwko niemu. Rekonstrukcja rządu, zdaniem mediów, ma zresztą służyć przypieczętowaniu sojuszu: frakcja Bielana otrzyma stanowiska (wiadomo już o tym, że ministrem sportu zostanie Kamil Bortniczuk) i formalnie wejdzie w skład Zjednoczonej Prawicy.
Odejście Gowina doprowadziło jednak do sytuacji, w której PiS musiało szybko szukać dodatkowych głosów w Sejmie. Po roszadach w obozie rządzącym klub PiS (stan na 18 października) liczy 228 posłów i posłanek, potrzebuje więc głosów posłów niezrzeszonych, a także Pawła Kukiza i parlamentarzystów z jego koła.
Kaczyński o odejściu Gowina: Cały rząd odetchnął
W najnowszym wywiadzie dla „Sieci” do tych zawirowań odniósł się prezes PiS i wicepremier Jarosław Kaczyński, którego pytano o to, czy „odetchnął” po odejściu Gowina. – Gowin z wozu, koniom lżej? – dopytywali bracia Michał i Jacek Karnowscy.
– No tak. To odpowiedni zwrot. Cały rząd odetchnął. Ta nieustanna obecność związana z postawą tego polityka, ciągłe próby chwiania łódką, były już dla wszystkich bardzo męczące, całkowicie niezrozumiałe – odparł Kaczyński.
Prezes PiS stwierdził, że Gowin najpierw negocjował z koalicjantami różne rozwiązania, takie jak te zawarte w Polskim Ładzie, nawet je podpisywał, a później „wychodził i się odcinał, krytykował”.
Dlaczego Gowin opuścił Zjednoczoną Prawicę? Prezes PiS sugeruje wyjaśnienie
W kontekście decyzji Jarosława Gowina Kaczyński podzielił się z „Sieciami” swoimi wyjaśnieniami jego zachowania. Według prezesa PiS jego dotychczasowy koalicjant uwierzył w scenariusz, o którym miał myśleć jeszcze w 2020 roku. Chodzi o wydarzenia z kwietnia i maja, gdy tzw. wybory kopertowe (wybory prezydenckie zaplanowane na 10 maja 2020 roku, które się nie odbyły) były tematem numer jeden. To wtedy na znak protestu Gowin odszedł z rządu po raz pierwszy i apelował, by Zjednoczona Prawica przestała przeć ku wyborom.
– W moim przekonaniu uwierzył, że będzie w stanie przeprowadzić plan, który zamajaczył mu w roku 2020: obalić rząd z opozycją, zostać co najmniej marszałkiem Sejmu – ocenił Kaczyński.
Czytaj też:
Jarosław Kaczyński rozgrywany przez wszystkie swoje frakcje? Prezesowi PiS pali się grunt pod nogami