W poniedziałek 18 października minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiedział, że skieruje do rządu wniosek o rozważenie podjęcia procedury prawnej pozwania Niemiec przed TSUE. Chodzi o proces powoływania sędziów w Niemczech.
Marian Banaś o „szokującej informacji”
Tego samego dnia konferencję prasową zorganizował prezes Najwyższej Izby Kontroli. Marian Banaś poinformował, że „postanowił przekazać opinii publicznej szokującą informację, która w każdej zdrowej demokracji wywołałaby dymisję najważniejszych urzędników w państwie”.
– Dysponuję oświadczeniami osób, które nakłaniano do składania fałszywych zeznań obciążających mnie i moją rodzinę. W zamian za to, tym osobom oferowano opuszczenie aresztu tymczasowego i oczekiwanie na proces w domu – powiedział Marian Banaś, dodając, że osoby, które takiemu szantażowi nie uległy, spędziły w aresztach nawet 2,5 roku. Szef NIK dodał, że szantażować te osoby miała prokuratura i „przedstawiciele służb specjalnych”.
Zbigniew Ziobro: A czy TVN i program Bertolda Kittela to też służby specjalne?
O te doniesienia Zbigniewa Ziobrę zapytała dziennikarka TVN24. – Marian Banaś informuje, że służby specjalne nakłaniały do składania fałszywych zeznań na jego niekorzyść. Czy pan coś o tym wie? – zapytała w momencie, w którym prowadzący konferencję zaczął dziękować zgromadzonym za udział w wydarzeniu. Minister sprawiedliwości zdecydował się jednak udzielić odpowiedzi na to pytanie.
– Na to odpowiem. A czy TVN, stacja TVN, i program Bertolda Kittela to też służby specjalne? Myślę, że nie – odpowiedział krótko Zbigniew Ziobro. W ten sposób polityk nawiązał do reportażu, który Bertold Kittel poświęcił Marianowi Banasiowi.
Czytaj też:
Europoseł PiS zapowiedział „jazdę” w PE. Prowadząca musiała dopytać, o co mu chodzi