Beata Szydło miała kolizję na autostradzie. Kierowała autem w drodze do Strasburga

Beata Szydło miała kolizję na autostradzie. Kierowała autem w drodze do Strasburga

Beata Szydło
Beata Szydło Źródło: Newspix.pl / Nikoff
Do zdarzenia z udziałem Beaty Szydło doszło na autostradzie A4 w okolicy Rzeplina. Na szczęście „wypadek Beaty Szydło” okazał się „tylko” kolizją. Zawinił kierowca forda, który uderzył w tył samochodu byłej premier.

Europosłanka prowadziła w poniedziałek 18 października samochód w drodze na posiedzenie Parlamentu Europejskiego w Strasburgu. Około godz. 7:30 na 159 kilometrze autostrady A4 w kierunku Wrocławia na wysokości miejscowości Rzeplin doszło do niebezpiecznego zdarzenia.

„Wypadek Beaty Szydło” okazał się kolizją

Lokalne media informowały o „wypadku” byłej premier. Na szczęście doszło jedynie do kolizji, w której nikomu nic się nie stało. W tył Audi Q3, którym poruszała się europosłanka uderzył osobowy ford. Przyczyną zdarzenia miało być „niezachowanie należytej odległości od poprzedzającego pojazdu” przez kierowcę Forda.

W zdarzeniu brały udział dwa pojazdy: osobowe audi, którym kierowała kobieta, oraz osobowy ford, za którego kierownicą siedział mężczyzna. Oboje podróżowali sami – poinformował w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” sierż. szt. Rafał Jarząb z wrocławskiej policji.

Kierujący fordem przyznał, że do kolizji doszło z jego winy.

Mężczyzna kierujący fordem nie zachował bezpiecznej odległości i uderzył w tył osobowego audi. W związku z tym został on ukarany mandatem karnym. Żaden z uczestników zdarzenia nie ucierpiał. Zostało ono zakwalifikowane jako kolizja. Każdy z kierujących był trzeźwy – poinformował sierżant sztabowy Paweł Noga z biura prasowego wrocławskiej .

Beata Szydło kontynuowała drogę do Strasburga

Informację o zdarzeniu w rozmowie z Interią potwierdził były współpracownik Beaty Szydło Paweł Rybicki. – Tuż po zdarzeniu rozmawiałem z panią premier - ani jej, ani kierowcy z drugiego auta nic się nie stało, na miejsce nie była wzywana karetka – powiedział.

Jak informuje portal, była premier kontynuowała podróż do Strasburga, ponieważ jej samochód nie został poważnie uszkodzony.

facebook

Przypomnijmy, że kilka lat temu doszło do wypadku kolumny rządowej z Beatą Szydło.

Czytaj też:
Październik to najniebezpieczniejszy miesiąc na polskich drogach. Dlaczego?

Źródło: Gazeta Wyborcza / Interia