Minister Siergiej Szojgu w komunikacie opublikowanym przez Interfax domagał się wzajemności ze strony NATO w kwestiach dotyczących bezpieczeństwa w Europie. – To NATO jest stroną, która nie jest gotowa w tej kwestii na dialog na równych zasadach. Co więcej, wprowadzenie przez Sojusz planu „odstraszania” w Afganistanie zakończyło się katastrofą, z którą teraz musi się mierzyć cały świat – podkreślał.
Polityk oskarżył Sojusz o stopniowe gromadzenie swoich sił w pobliżu granic Rosji, przy jednoczesnych wezwaniach do odstraszania jego kraju. Podkreślał, że dbałość o bezpieczeństwo w Europie nie może odbywać się kosztem zagrożonych interesów Moskwy.
Szojgu odnosił się do tajnego planu odstraszania i obrony dla obszaru euroatlantyckiego, zaaprobowanego w czwartek 21 października przez sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga. Nie jest bowiem całkowitą tajemnicą, że dokument ów uwzględnia m.in. odpowiedzi na przewidywane zagrożenia ze strony rosyjskiej.
NATO wydala rosyjskich dyplomatów
Zdaniem Rosjan wspomniany plan dowodzi jedynie, że Moskwa słusznie zerwała oficjalny dialog z NATO. Mowa o zamkniętej w tym tygodniu rosyjskiej misji przy NATO w Brukseli oraz zamkniętym biurze łącznikowym NATO w Moskwie. Kroki te stanowiły odpowiedź na wydalenie 6 października ośmiu rosyjskich dyplomatów, zidentyfikowanych jako oficerów wywiadu i zmniejszenie przed końcem października akredytacji dla Rosjan z 20 do 10.
Czytaj też:
Koronawirus. Rekordowe liczby zgonów, powodowanych COVID-19 w Rosji