Jolanta Kwaśniewska i Anna Komorowska pojawiły się w sobotę przy granicy Polski i Białorusi w Michałowie, gdzie wzięły udział w manifestacji pod hasłem „Mamy na granicę. Miejsce dzieci nie jest w lesie”. Akcję wsparła również Danuta Wałęsa, która z powodów zdrowotnych nie mogła stawić się na granicy. Z kolei Agata Kornhauser-Duda w żaden sposób nie odpowiedziała na apel.
Dlaczego Agata Kornhauser-Duda nie pojawiła się na proteście?
W rozmowie z Radiem Zet minister w Kancelarii Prezydenta wyjaśniła, że Agata Kornhauser-Duda nie otrzymała oficjalnego zaproszenia. Bogna Janke podkreśliła, że Pierwszą Damę wypada zaprosić w bardziej bezpośredni sposób. Na pytanie, czy żona Andrzeja Dudy skorzystałaby z zaproszenia, gdyby takowe się pojawiło, współpracownica prezydenta nie udzieliła jednoznacznej odpowiedzi. – Pytanie, czy to jest w takiej chwili konieczne, by tam pojechała. Mamy stan wyjątkowy na granicy – stwierdziła.
Bogna Janke dodała, że Agata Kornhauser-Duda jest bardzo zajętą osobą. – Przed spotkaniem z kołami gospodyń wiejskich miała spotkanie z finalistami konkursu chopinowskiego. Z jednego spotkania biegła na drugie. Byłam świadkiem tego, bo akurat byłam przed gabinetem pana prezydenta. W tym momencie pani prezydentowa wybiegła z sali kolumnowej i mówiła, że musi się spieszyć. To jest osoba bardzo zapracowana – wyjaśniła minister.
Kwaśniewska i Komorowska o nieobecności Kornhauser-Dudy
W „Kropce nad i” w TVN24 padło pytanie o nieobecność pierwszej damy Agaty Kornhauser-Dudy na proteście w Michałowie. Jolanta Kwaśniewska i Anna Komorowska nabrały wówczas wody w usta i skomentowały sprawę wymownym milczeniem. – Trzeba pytać gdzie indziej. Tyle mam do powiedzenia w tej sprawie – zaznaczyła żona Aleksandra Kwaśniewskiego.
Czytaj też:
Pierwsze damy pojechały do Michałowa, by wesprzeć akcję „Mamy na granicę”. Zaapelowały do rządu