Premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie, który ukazał się na łamach „Financial Times”, poświęcił sporo miejsca aktualnym relacjom Polski z Unią Europejską. Do rozmowy szefa rządu z „FT” doszło tuż po tym, jak Parlament Europejski debatował nad praworządnością w Polsce (21 października przyjęto rezolucję wzywającą Komisję Europejską do interweniowania w tej sprawie).
Jedną z konsekwencji tych wydarzeń może być m.in. wstrzymanie lub odebranie Polsce dostępu do pieniędzy z unijnego Funduszu Odbudowy. Pytany właśnie o taki potencjalny ruch unijnych instytucji, Morawiecki odpowiedział:
– Co się stanie, jeśli Komisja Europejska rozpocznie III wojnę światową? Jeśli do tego dojdzie, będziemy bronić naszych praw wszelką bronią, która jest w naszej dyspozycji. Premier stwierdził też, że niektóre działania unijnych instytucji, jak stawiane przez nie żądania, przypominają „pistolet przystawiony do głowy”.
Polacy ocenili słowa Morawieckiego. Złe wieści dla premiera
Jak ocenia Pani/Pan użycie przez premiera Mateusza Morawieckiego metafory mówiącej o „III wojnie światowej Komisji Europejskiej z Polską” w wywiadzie, jakiego premier udzielił „Financial Times”? – pytał SW Research na zlecenie rp.pl.
Z odpowiedzi opublikowanych przez „Rz” wynika, że jedynie 16,2 proc. respondentów ocenia tę wypowiedź pozytywnie. Aż 54,3 proc. ankietowanych ocenia słowa premiera Mateusza Morawieckiego żle. 14,7 proc. nie ma zdania w tej sprawie, a 14,8 proc. w ogóle nie wie, że takie słowa kiedykolwiek padły z ust szefa rządu.
Czytaj też:
Premier Belgii skrytykował Mateusza Morawieckiego. Polskie MSZ wezwało ambasadora. Jest oświadczenie