Zjednoczona Prawica traci, ale wciąż jest na prowadzeniu. Najnowszy sondaż

Zjednoczona Prawica traci, ale wciąż jest na prowadzeniu. Najnowszy sondaż

Mateusz Morawiecki i politycy PiS
Mateusz Morawiecki i politycy PiS Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
Zjednoczona Prawica w najnowszym sondażu partyjnym ma sporą przewagę nad kolejnymi ugrupowaniami. Porozumienie Jarosława Gowina może liczyć na poparcie poniżej 1 proc.

Gdyby wybory do  odbyły się w najbliższą niedzielę, korespondencyjnie i stacjonarnie, to na którą partię oddałbyś głos? – takie pytanie zadano respondentom w sondażu Instytutu Badań Pollster, który został przeprowadzony na zlecenie „Super Expressu”. Najwięcej wskazań otrzymała Zjednoczona Prawica. Na koalicję składającą się z  i Solidarnej Polski zamierza głosować 36,58 proc. respondentów. W porównaniu do badania z września poparcie dla ZP zmalało (w ubiegłym miesiącu wynosiło 39,5 proc.).

Najnowszy sondaż partyjny. Zjednoczona Prawica na prowadzeniu. Kto zajmuje kolejne miejsca?

Na drugim miejscu w sondażu znalazła się (PO, Nowoczesna, Zieloni) z wynikiem 25,8 proc. (wzrost w porównaniu do poprzedniego badania z 24,54 proc.). Ostatnie miejsce na podium należy do Polski 2050 Szymona Hołowni (13,8 proc. obecnie; we wrześniu – 14,32 proc.). Na kolejnej pozycji uplasowała się (obecnie 8,77 proc., we wrześniu – 7,35 proc.).

Lewica (Wiosna, SLD, Razem) może liczyć na poparcie 8,56 proc. badanych (we wrześniu 7,56 proc.), – 4,41 proc. (we wrześniu 4,66 proc.), Kukiz’15 – 1,29 proc. (1,08 proc. w ubiegłym miesiącu), a Porozumienie – 0,6 proc. (w poprzednim badaniu – 0,71 proc.) Na inną partię chce głosować 0,19 proc. badanych (we wrześniu wskaźnik ten wynosił 0,28 proc.).


Badanie zostało zrealizowane przez Instytut Badań Pollster w dniach 27-28.10.2021 roku metodą CAWI na próbie 1078 dorosłych Polaków. Struktura próby była reprezentatywna dla obywateli Polski w wieku 18+. Maksymalny błąd oszacowania wyniósł około 3 proc.

Czytaj też:
Europoseł PO informował o wzroście cen. Jabłka za 8 zł za kg? Interweniował dziennikarz TVN24