Przypomnijmy, kilka dni temu 30-letnia kobieta w 22. tygodniu ciąży trafiła do szpitala w Pszczynie z powodu odpłynięcia płynu owodniowego. Pacjentka miała czekać na wykonanie przez lekarzy zabiegu usunięcia płodu z poważnymi wadami. Dobę później kobieta zmarła, a przyczyną jej śmierci był wstrząs septyczny. Zdaniem mec. Jolanty Budzowskiej, pełnomocniczki bliskich zmarłej 30-latki, do tragedii mogło dojść na skutek wyroku TK zaostrzającego prawo aborcyjne.
Śmierć 30-latki w Pszczynie. Leszek Miller komentuje
Tragiczne wydarzenia w Pszczynie są od kilku dni szeroko komentowane w mediach. Głos zabrał też były premier Leszek Miller w felietonie na łamach „Super Expressu”. Polityk zwraca uwagę, że nieodwracalne wady płodu „w normalnej sytuacji” byłyby „wystarczającym powodem do przeprowadzenia aborcji”. „W Polsce jednak nie jest normalnie. Tu rządzi PiS” – podkreśla i przypomina, że „rok temu, na wniosek posłów tej partii i zgodnie z wolą Kościoła katolickiego, Trybunał Konstytucyjny zakazał aborcji”. „PiS, walcząc ramię w ramię z Kościołem w imię »cywilizacji życia«, zepchnął kobiety w otchłań »cywilizacji śmierci« – grzmi Miller.
„Najważniejszy jest obstalunek Kościoła”
„Zarzuty, że śmierć kobiety jest wynikiem działania prawa antyaborcyjnego, PiS oczywiście odrzucił. Daremnie” – czytamy w felietonie. Były premier przypomina także wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, który zapowiadał, że PiS „będzie dążyć do tego, by nawet przypadki ciąż bardzo trudnych, kiedy dziecko jest skazane na śmierć, mocno zdeformowane, kończyły się porodem, by to dziecko mogło być ochrzczone, pochowane, miało imię”. „Jak widać, zdrowie i życie matki jest mało warte. Najważniejszy jest obstalunek Kościoła, a kobieta ma spełniać rolę inkubatora” – komentuje Miller.
Zdaniem byłego premiera „ustanawiając drakońskie prawo antyaborcyjne, PiS nawiązał do najbardziej niechlubnych europejskich tradycji”. W tym kontekście przywołuje stanowiska Hitlera, Stalina, Mussoliniego i Franco o aborcji i karach za jej dokonanie.
Były premier wskazuje winnych tragedii
Miller zastanawia się też kto „będzie ścigany” za wydarzenia w Pszczynie. „Oczywiście nikt. Sprawcy mają bowiem immunitet poselski, legitymację i parasol PiS oraz, co najważniejsze – sutannę” – kończy swój wywód były premier.
Czytaj też:
Śmierć 30-letniej pacjentki w Pszczynie. Poruszające słowa Martyny Wojciechowskiej