Platforma Obywatelska już jakiś czas temu zebrała wymagane 100 tysięcy podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o likwidacji TVP Info. Jednak po powrocie Donalda Tuska na stanowisko przewodniczącego partii, projekt został wstrzymany.
Grabiec nazwał TVP Info „szczujnią”, Prusinowski interweniuje
O tę sprawę pytany był rzecznik PO Jan Grabiec w programie „Sedno Sprawy” na antenie radia Plus.
– Cała akcja jeszcze trwa, będzie decyzja polityczna o złożeniu podpisów i wtedy one wpłyną – stwierdził Grabiec, podkreślając, że już ponad 100 tysięcy podpisów zostało zebranych. – Każdy dzień dostarcza nowych dowodów na to, że ten sposób uprawiania propagandy jest niszczący dla życia publicznego w Polsce i że tego rodzaju „szczujnia” powinna być zlikwidowana – dodał rzecznik PO.
Gdy Grabiec kolejny raz nazwał TVP „szczujnią”, interweniował prowadzący program Jacek Prusinowski. – A określenie „szczujnia” to nie jest mowa nienawiści panie pośle? – spytał, wchodząc w słowo gościowi. – Można krytykować, można mówić „propaganda”, ale „szczujnia”? Po co takie słowa? – pytał dziennikarz.
– Eksperci językoznawcy mówią o języku propagandy goebbelsowskiej opisując w naukowych rozprawach to, co się dzieje w „Wiadomościach” i w TVP Info. Proszę więc nie oczekiwać ode mnie wyrozumiałości – mówił polityk PO.
– Nie mówię o wyrozumiałości, ale o pewnej delikatności językowej. Jak mówi pan poseł propaganda, to okej, rozumiem tę ocenę. Ale „szczujnia”? – pytał dalej dziennikarz.
– W porównaniu z tym co słyszymy w „Wiadomościach” w rządowej telewizji, która jest zgodnie z ustawą własnością wszystkich Polaków, to są naprawdę bardzo drobne uszczypliwości. Zresztą opisujące stan faktyczny – uciął temat Grabiec.
Czytaj też:
Jarosław Jakimowicz o sytuacji na granicy: Kiedy służby będą mogły wreszcie otworzyć ogień?