W środę 10 listopada z inicjatywy strony tureckiej odbyła się telefoniczna rozmowa ministra spraw zagranicznych Polski z szefem MSZ Turcji. Zbigniew Rau i Mevlüt Çavuşoğlu rozmawiali o możliwych działaniach w związku z napiętą sytuacją na granicy polsko-białoruskiej.
„Polska i Turcja będą współdziałać, aby przeciwstawić się wykorzystywaniu przez reżim białoruski nielegalnej migracji do ataku hybrydowego na NATO” – podało polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych na Twitterze.
Inspirowany przez reżim Łukaszenki kryzys na granicy polsko-białoruskiej pogłębia się. W poniedziałek 8 listopada pod granicę Polski ruszyła duża grupa migrantów, która obecnie koczuje po białoruskiej stronie. Straż Graniczna poinformowała, że we wtorek 9 listopada doszło do trzech dużych prób sforsowania granicy Polski przez „większą liczbę osób”.
UE przygląda się kryzysowi na granicy polsko-białoruskiej. Będą sankcje wobec reżimu Łukaszenki?
Dzisiaj w Parlamencie Europejskim odbyła się debata o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Tego samego dnia do Warszawy przyjechał szef Rady Europejskiej Charles Michel, który spotkał się z premierem Mateuszem Morawieckim. Z kolei szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen po rozmowie z prezydentem USA Joe Bidenem poinformowała o planach wobec białoruskiego reżimu. Jak zdradziła – nowe sankcje nałożą zarówno Stany Zjednoczone jak i UE.
– Z tego co wiem, sankcje USA będą na początku grudnia. Sankcje UE będą skierowane wobec firm. Ważne, żeby reżim Łukaszenki zrozumiał, że takie zachowanie ma swoją cenę – mówiła. Nie wykluczyła też kar wobec linii lotniczych, które biorą udział w transporcie cudzoziemców wykorzystywanych przez reżim Łukaszenki do wywierania presji na granicach.