Boris Johnson został zapytany o to, co dzieje się na polsko-białoruskiej granicy podczas konferencji prasowej. – Wielka Brytania solidaryzuje się z Polską, Unia Europejska zaostrzyła sankcje wobec Białorusi w związku z kryzysem migracyjnym, który powoduje, że tysiące ludzi utknęły na granicy z Polską – zaznaczył premier Wielkiej Brytanii.
– W sprawie Białorusi i Rosji okazujemy solidarność naszym przyjaciołom w Polsce. Zachęcamy wszystkich do pracy na rzecz pokoju i stabilności w całym regionie Europy. Stajemy ramię w ramię z naszymi przyjaciółmi w całym regionie, z Estonią, Polską, jesteśmy tam – dodał.
Kryzys na granicy Polska-Białoruś. Kolejny mocny głos z Wielkiej Brytanii
To już kolejny głos wsparcia ze strony wielkiej Brytanii. Mocny głos w weekend popłynął ze strony szefowej MSZ tego kraju. Szefowa brytyjskiej dyplomacji Liz Truss stwierdziła w „Sunday Telegraph”, że sytuacja na granicy to najnowsze działanie reżimu Łukaszenki, który „ma na celu podważenie bezpieczeństwa w regionie”. – Wykorzystuje on zdesperowanych migrantów jako pionki w próbie destabilizacji i utrzymania władzy, nie zważając na konsekwencje humanitarne – oceniła Truss.
– Wielka Brytania nie będzie odwracać wzroku. Będziemy stać ramię w ramię z naszymi sojusznikami w tym regionie, którzy znajdują się na pierwszej linii walki o wolność – dodała, zaznaczając, że za konflikt odpowiedzialna jest Rosja.
Kryzys przy polskiej granicy
Na polsko-białoruskiej granicy trwa kryzys migracyjny. Reżim białoruski sprowadza migrantów do kraju, by wywierać presję na Unii Europejskiej. W ostatnim tygodniu migranci zaczęli napierać na granicę, szturmując ją i rozbijając obozowiska tuż przy tymczasowym płocie granicznym. Służby obawiają się dalszej eskalacji napięcia.
Czytaj też:
Zwłoki 20-letniego migranta na granicy Polska-Białoruś. Podano przyczynę zgonu