Podczas konferencji prasowej Czesław Hoc mówił o projekcie ustawy, która umożliwia przedsiębiorcom sprawdzanie certyfikatów szczepień. – Kiedy okaże się, że pracownik nie ma certyfikatu zaszczepienia, można będzie go przenieść do innego sektora czy innego miejsca pracy – tłumaczył poseł PiS. Polityk dodał, że ustawa zakłada również, że przedsiębiorstwa, które wykażą, że wszyscy pracownicy są zaszczepieni przeciw koronawirusowi i będą obsługiwali zaszczepionych klientów, zostaną zwolnione z wszelkich restrykcji. Ponadto, każdy szef podmiotu leczniczego będzie mógł zobligować wszystkich pracowników do szczepienia.
Pytany o to, dlaczego akurat teraz PiS chce wprowadzić taką ustawę, Czesław Hoc wyjaśnił, ze jest to inicjatywa poselska. – Jak w księdze Koheleta wszystko ma swój czas. Czwarta fala, pewne okoliczności w aspekcie zdrowia publicznego i gospodarki narodowej skłoniły nas do tego, że musimy wprowadzić nowe rozwiązania – wyjaśnił.
Koronawirus w Polsce. Awantura w Sejmie
Konferencja polityków PiS została zakłócona przez Artura Dziambora. Polityk Konfederacji, który kilka miesięcy temu sam ciężko przeszedł COVID-19 stanął między dziennikarzami i zwrócił się bezpośrednio do posłów partii rządzącej. – Wprowadzacie ustawę, która jest absolutnie najobrzydliwszą formą segregacji sanitarnej jaką można sobie wyobrazić. Mówicie bzdury o tym, że rozmawiacie z przedsiębiorcami, którzy wam mówili, że czekają na te cudowne rozwiązania, dzięki którym będą mogli wreszcie pracować normalnie. Przecież wy jesteście obrzydliwi. Ludzie, to co wy chcecie wprowadzić, to jest obrzydliwa segregacja – krzyczał parlamentarzysta.
– To jest skandal, nigdy czegoś takiego w Sejmie nie było. Następnym krokiem będzie noszenie opasek tylko dla tych, którzy się zaszczepią. Robicie coś, czego nie zrobili żadni posłowie i żaden parlament przez kilkadziesiąt lat – dodał.
Czytaj też:
463 ofiary koronawirusa. Rzecznik ministerstwa ujawnił, jaki procent zmarłych był zaszczepiony