„Trwa wojna hybrydowa Łukaszenki i Putina przeciwko UE. To największa od 30 lat próba destabilizacji Wspólnoty. Polska nie ulegnie szantażowi i zrobi wszystko, żeby bronić granic UE. Ale Polska, Litwa, Łotwai Estonia potrzebują wsparcia. Musimy stanąć razem i bronić Europy” – zapowiada na Twitterze premier i dołącza nagranie, które ma być skierowane do wspólnoty międzynarodowej.
– Zwracam się do was, bo Europa – nasz wspólny dom – jest zagrożony. Z oddali te wydarzenia mogą wyglądać jak zwykły kryzys migracyjny. Ale tak nie jest. To jest kryzys polityczny wywołany w specjalnym celu. Tym celem jest – największą od 30 lat, od zakończenia zimnej wojny – destabilizacja sytuacji w Europie – mówi premier Mateusz Morawiecki na nagraniu.
W prezentacji przedstawiono sceny z polsko-białoruskiej granicy, na których widać jak migranci forsują granicę i rzucają kamieniami w kierunku polskich funkcjonariuszy. W spocie wyjaśniono także, że nad migrantami „czuwają” białoruskie służby, które sprowadziły te osoby z Bliskiego Wschodu, a następnie instruowały, jak mają się zachowywać na granicy.
Kryzys na granicy Polska-Białoruś. Mateusz Morawiecki: Dziś celem jest Polska, ale jutro to będą Niemcy, Belgia, Francja...
– Dziś celem jest Polska, ale jutro to będą Niemcy, Belgia, Francja, czy Hiszpania. Taka jest koncepcja organizacji szlaków migracyjnych. Presję Łukaszenki i Putina odczuwa już cała Europa. Każdy z nas płaci za rosnące ceny energii spowodowane drastycznym zmniejszeniem przesyłu gazu do krajów Europy. To dopiero początek. Dyktatorzy się nie zatrzymają – mówi premier.
– Apeluję do wszystkich mieszkańców wolnego świata: Polska, Litwa i Łotwa potrzebują dziś waszej solidarności i wsparcia. I chcę teraz podziękować wszystkim, którzy do tej pory poparli nasze działania na granicy z Białorusią. Dziękuję krajom Unii, Komisji Europejskiej, Zjednoczonego Królestwa oraz USA. Tworzyliśmy sojusze, aby w chwilach próby być razem, a nie oddzielnie. By się wspierać, a nie pozwalać się podzielić – dodaje.
Czytaj też:
Granica Polska-Białoruś. Siłowa próba przedarcia się do Polski. „100 agresywnych osób”