Jak analizuje autorka, tragizm sytuacji jest oczywisty i nie pozostawia wątplwiośći, że migranci są w dramtycznym położeniu. Dla „nacjonalistycznego Prawa i Sprawidliwości”, jak pisze dziennikarka CNN, to jednak pomocne w odwróceniu uwagi od trawiących jej szeregi problemów. CNN odnotowuje, że odkąd PiS zdobyło władzę w 2015 roku, siła tego ugrupowania maleje, co widać po rozpadzie koalicji Zjednoczonej Prawicy i coraz gorszych sondażach. Autorka zauważa także, że polski rząd walczy na arenie międzynarodowej w konflikcie z Unią Europejską. Przy tej okazji Laura Smith-Spark wymienia m.in. spór o praworządność, który przysporzył już Polsce kar nałożonych przez TSUE.
Kryzys na granicy Polska-Białoruś. CNN: To odwraca uwagę od problemów PiS
Autorka dodaje, że na początku listopada, PiS musiało się również mierzyć z kryzysem związanym z wyrokiem w sprawie aborcji. Po śmierci 30-letniej Izabeli z Pszczyny opinia publiczna zarzucała partii władzy, że śmierć młodej kobiety jest wynikiem wyroku TK w sprawie zlikwidowania przesłanki embriopatologicznej jako jednej z możliwych do dokonania aborcji. Autorka przypomina również, że na korzyść rządzących nie działa także rosnąca w błyskawicznym tempie inflacja.
„Na tym tle, dramat przy granicy polsko-białoruskiej, choć przez Polskę niesprowokowany, może być pomocny w odwróćeniu uwagi od problemów, jakie ma rząd” – twierdzi autorka. Tezę autorki potwierdza również wypowiedź Piotra Burasa, szefa warszawskiego biura Europejskiej Rady Spraw Zagranicznych.
Czytaj też:
Polacy boją się wojny z Białorusią w związku z kryzysem? Najnowszy sondaż „Wprost”