Tematem programu „Gość Wydarzeń” na antenie Polsat News było spotkanie marszałek Sejmu Elżbiety Witek z przedstawicielami kół i klubów parlamentarnych na temat działań, jakie należy podjąć, aby walka z pandemią COVID-19 była skuteczna.
Siarkowska: Nikt z nami nie rozmawia
Gośćmi Bogdana Rymanowskiego była posłanka PiS Anna Siarkowska i poseł Porozumienia Michał Wypij. Posłanka Siarkowska ostro krytykowała organizowane przez marszałek Witek spotkanie, jeszcze zanim doszło do skutku. Po tym jak spotkanie się odbyło, posłanka PiS podtrzymała swoje zdanie, że takie spotkanie jest niewłaściwe w sytuacji, „w której w samym klubie PiS jest podział zdań na temat walki z pandemią, kiedy jest duża niezgoda”.
– Segregacja sanitarna nie działa i wiodąc to w innych państwach. Uważamy, że w tej sytuacji powinno się rozmawiać. W tej chwili nikt z nami nie rozmawia. Na samym początku powinniśmy chyba rozmawiać we własnym gronie, w gronie Zjednoczonej Prawicy – mówiła.
Poseł Wypij również krytykował spotkanie u marszałek Sejmu, ale z zupełnie przeciwnych powodów. – Z dużym zawodem faktycznie przyjęliśmy przebieg tego spotkania. Obraz bezradności, smutny obraz bezradności i bezsilności rządu. Żadnego konkretu – mówił. – Spodziewaliśmy się rozmowy na temat, chociażby, jednego z projektów. Okazało się, że nie ma tego projektu, nikt go nie widział i jedyna konkluzja, którą też trudno uznać za coś konkretnego, to to, że spotkamy się jeszcze raz w piątek, chyba tylko po to, żeby kontynuować nasz klub dyskusyjny. Dzisiaj potrzeba zdecydowanych decyzji, mądrych i odpowiedzialnych – dodał.
Kłótnia posłów w Polsat News
W dalszej części programu posłowie dyskutując o sposobach na walkę z pandemią i ewentualnym wprowadzeniu certyfikatów covidowych zaczęli się przekrzykiwać. – Jesteśmy w Polsacie i powinniśmy się szanować, a nie uprawiać demagogię rodem z innej telewizji komercyjnej – stwierdziła Siarkowska, gdy Wypij wchodził jej w słowo.
W pewnym momencie Wypij powiedział o środowisku, które „chce, żeby ich nazywać antyszczepionkowcami”.
– Pan zwyczajnie kłamie. Pan jest zwyczajnie kłamcą. Nikt nigdy się tak nie nazywał. Wręcz przeciwnie. Za każdym razem podkreślamy, że bronimy praw i wolności obywatelskich – ostro zareagowała Siarkowska.
– Gracie na lęku i strachu Polaków – skontrował poseł Porozumienia.
– Użył pan słowa pałki. Jest mi bardzo przykro – zarzucała Siarkowska, podkreślając, że od przedstawiciela partii Jarosława Gowina, który „zawsze jest uprzejmy, kulturalny i merytoryczny”, spodziewała się czegoś innego. – To słowo jest używane jako inwektywa. Nie odnosi się do naszych argumentów, tylko rzuca się słowa „antyszczepionkowiec”, „foliarz”. To ta sama praktyka, jak za komuny. Wtedy były „zaplute karły reakcji” – dodała.
Czytaj też:
Afera mailowa. Spór o występ Morawieckiego w TVP. „Kurski non stop gadał głupoty na premiera”