W związku z napiętą sytuacją na granicy polsko-białoruskiej Mateusz Morawiecki odbywa serię spotkań z europejskimi przywódcami. Premier rozmawiał m.in. z szefami rządów państw nadbałtyckich. Jak dowiedział się „Wprost”, premier jeszcze w tym tygodniu poleci do Wielkiej Brytanii na spotkanie z premierem Borisem Johnsonem. Mają rozmawiać na temat politycznych sankcji dla Białorusi.
W środę 24 listopada szef rządu rozmawiał z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Politycy rozmawiali m.in. o sytuacji na granicy Polski z Białorusią czy działań Rosji i gromadzenia się jej jednostek wojskowych w pobliżu Ukrainy. Po zakończeniu rozmów premier pojawił się na specjalnym briefingu prasowym.
Granica polsko-białoruska. Wpadka Morawieckiego
W pewnej chwili polityk PiS zaliczył językową wpadkę, co zarejestrowały m.in. kamery TVN24 oraz TVP Info, które na żywo relacjonowały wystąpienie premiera. - Również rozmawialiśmy o szczególnej broni rosyjskiej jaką jest niestety propaganda, szerzenie fake newsów, ataki hakerskie, srakerskie, cyberprzestrzępczość - powiedział szef polskiego rządu.
Granica polsko-białoruska. O czym Morawiecki rozmawiał z Macronem?
Premier przyznał, że w rozmowie z francuskim przywódcą mówił o obawach, wiążących się z kilkoma jednocześnie występującymi dziś zjawiskami. - Emmanuel Macron podkreślił, że mamy bardzo podobne patrzenie na te ryzyka, zjawiska, które wokół nas mają miejsce - mówił. - To z jednej strony oczywiście sytuacja na naszej wschodniej granicy z Białorusią, która jest jednocześnie wschodnią granicą NATO i wschodnią granicą Unii. Broniąc jej, bronimy jednocześnie UE - dodał.
- Te wszystkie działania razem powinny spotkać się z jedną odpowiedzią - tą odpowiedzią jest solidarne podejście całej UE. Cieszy mnie to, że widzę to solidarne podejście podczas moich rozmów, które są kontynuacją naszej ofensywy dyplomatycznej, można tak powiedzieć, sprzed kilku tygodni - oświadczył Mateusz Morawiecki.
Z kolei Emmanuel Macron podkreślił, że Europa nie może być zakładnikiem manipulacji. - Będziemy nadal wywierać presję na Alaksandra Łukaszenkę, aby położył kres tym niedopuszczalnym praktykom. Musimy również zapewnić, aby osoby zagrożone jego polityką i strategią mogły korzystać ze wsparcia humanitarnego dzięki współpracy z krajami ich pochodzenia w celu organizowania ich powrotów - powiedział prezydent Francji.
Czytaj też:
Granica polsko-białoruska. Najważniejsze informacje z 25 listopada