We wtorek 30 listopada Sejm zajmie się poprawkami wyższej izby parlamentu dotyczącymi ustawy o ochronie granicy państwowej. Po rozpatrzeniu ewentualnych zmian, ustawa trafi do prezydenta. Jeśli proces legislacyjny uda się zakończyć przed północą, to część ustawy, która da szefowi Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji uprawnienia do wprowadzenia nowych obostrzeń w strefie nadgranicznej, wejdzie w życie o północy.
Aktywiści i dziennikarze w nocy bez ograniczeń w strefie nadgranicznej?
Wirtualna Polska przypomina, że ustawa nie zawiera konkretnych obostrzeń, a jedynie daje ministrowi uprawnienie do wydania rozporządzenia w tej sprawie. „Projekt takich przepisów z pewnością w resorcie już powstaje, choć – jeśli ustawa nie ma być jedynie fikcyjną podkładką do działań ministra – to trudno wyobrazić sobie, że rozporządzenie szefa MSWiA wejdzie w życie tuż po północy. Tym bardziej, że ustawa – przed wydaniem rozporządzenia – nakłada na ministra obowiązek »zasięgnięcia opinii komendanta Straży Granicznej«. Zgodnie z literą prawa Mariusz Kamiński mógłby je przeprowadzić najwcześniej tuż po północy” – czytamy dalej.
Taki rozwój wydarzeń może doprowadzić do sytuacji, w której przestanie obowiązywać stan wyjątkowy, a jeszcze nie zostanie opublikowane rozporządzenie szefa MSWiA. Wówczas wszyscy powinni mieć swobodny dostęp do terenów, które przez 90 dni były objęte zakazem wstępu – konkluduje wp.pl.
Czytaj też:
Zmiana sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. „Migranci są dowożeni ciężarówkami”