Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro poinformował we wtorek na konferencji prasowej, że rząd przyjął projekt kompleksowej ustawy w sprawie przeciwdziałania lichwie, przygotowany przez jego resort. – Ustawa ucywilizuje system udzielania w Polsce pożyczek. Polacy będą realnie przez państwo chronieni – oświadczył.
Projekt ustawy antylichwiarskiej. Zbigniew Ziobro: To postęp cywilizacyjny
– Z Eldorado dla lichwiarzy w Polsce, co było skutkiem przyjęcia w 2011 r. przez rząd Donalda Tuska korzystnych dla nich rozwiązań, skończyliśmy częściowo dzięki rozwiązaniom zawartym w tarczy. Nie pozwolimy na patologię, dlatego wzmacniamy ochronę pożyczkobiorców, którzy w przeszłości wpadali w pętlę zadłużenia czy tracili dorobek życia – powiedział na konferencji prasowej Ziobro. Jak podkreślił, ta ustawa to „postęp cywilizacyjny”. Minister wyraził też nadzieję, że gdy projekt trafi do Sejmu, to „Platforma Obywatelska wyrazi skruchę z powodu przyjętych w 2011 roku przez swój rząd przepisów i poprze nowe rozwiązania”.
Z kolei wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł oświadczył, że „kończymy z wolną amerykanką” – Już Katon mówił, że lichwiarze są gorsi od złodziei. Koszty spłaty pożyczek spadną dzięki przepisom w wielu przypadkach niemal trzykrotnie. To realne pieniądze, które zostają w kieszeni pożyczkobiorcy – zaznaczył.
Co zawiera projekt?
Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało w komunikacie, że projekt likwiduje „patologię udzielania pożyczek o charakterze lichwiarskim na gruncie prawa karnego i cywilnego”. „Zawarte w nim przepisy precyzyjnie określają, które pożyczki mają charakter lichwiarski. Kończą z zasadą, by uzależniać ściganie lichwiarza od tego, czy wiedział, że osoba biorąca pożyczkę jest „w przymusowym położeniu”, a więc np. w trudnej sytuacji życiowej i dramatycznie potrzebuje pieniędzy na jedzenie czy leki” – czytamy.
Jak wyjaśnia resort, w Kodeksie cywilnym i w kodeksie karnym znajdzie się definicja kosztów pozaodsetkowych, która uchroni kredytobiorców przed nakładaniem na nich dodatkowych marż, prowizji i opłat związanych z pożyczką. „Takie ukryte koszty, związane z rozmaitymi prowizjami czy koniecznym ubezpieczeniem, często są tak wysokie, że realne oprocentowanie zobowiązań kredytowych sięga kilkuset procent” – wyjaśniono. Projekt zakłada, że pozaodsetkowe koszty w całym okresie spłaty pożyczki nie będą mogły być wyższe niż 25 proc. całkowitej kwoty danej pożyczki. Z kolei przepisy o kredycie konsumenckim przewidują obniżenie limitu pozaodsetkowych kosztów kredytu w całym okresie kredytowania ze 100 proc. kwoty kredytu obecnie do wysokości 45 proc. tej kwoty.
Czytaj też:
Ziobro przedstawił reformę sądów. „Struktura będzie dużo prostsza dla obywatela”