Sanna Marin poszła do klubu mimo kontaktu z zakażonym. Premier Finlandii przeprasza

Sanna Marin poszła do klubu mimo kontaktu z zakażonym. Premier Finlandii przeprasza

Sanna Marin
Sanna Marin Źródło: Newspix.pl / ABACA
Premier Irlandii Sanna Marin publicznie przeprosiła za wyjście do klubu mimo posiadania wiedzy na temat zetknięcia się z osobą chorą na COVID-19. Tłumaczyła to brakiem zrozumienia.

Sanna Marin w sobotę 4 grudnia wieczorem wybrała się na clubbing po Helsinkach. Na imprezę ruszyła zaledwie kilka godzin po tym, jak pozytywny wynik testu otrzymał minister spraw zagranicznych w jej rządzie. Początkowo poinformowano ją, że nie musi się izolować, ponieważ została w pełni zaszczepiona. Później jednak otrzymała wiadomość tekstową, w której doradzano jej unikanie kontaktów z innymi osobami. Polityk zapewnia, że odczytała tę informację kolejnego dnia. Przeoczyła ją, gdyż została wysłana na telefon służbowy, który zostawiła w domu.

Koronawirus. Premier Finlandii bawiła się mimo kontaktu z wirusem

Krytycy premier Finlandii zwracają uwagę na jej własny osąd. Ich zdaniem powinna pozostać w izolacji do momentu, aż otrzyma negatywny wynik testu na obecność koronawirusa. Początkowo Marin broniła swojego zachowania i podkreślała, że zastosowała się do rad swojego sekretarza stanu, mówiącego o małym narażeniu na COVID-19. W poniedziałek 6 grudnia na Facebooku napisała jednak, że powinna dwa razy sprawdzić wytyczne i dokonać lepszej oceny całej sytuacji. „Bardzo przepraszam za brak zrozumienia tego, co powinnam była zrobić” – pisała.

Według fińskich wytycznych, osoba zaszczepiona dwiema dawkami nie musi się izolować, jeżeli zetknie się z osobą zakażoną. Zaleca się jednak, aby obywatele sami z siebie unikali kontaktów towarzyskich, jeżeli czekają na dostęp do testu na koronawirusa. Osobne wytyczne dla rządowych ministrów i ich podwładnych rekomendują dodatkowo ograniczanie kontaktów po narażeniu na zakażenie.

Sanna Marin przeprasza za swoje zachowanie

W środę 8 grudnia Sanna Marin rozmawiała z dziennikarzami w fińskim parlamencie. Zapewniała, że nie zapoznano jej z tymi ostatnimi wytycznymi. Podkreślała, że bierze na siebie pełną odpowiedzialność za ten niedoskonały przepływ informacji przeprosiła za swoje działania. Według tabloidu, który opublikował jej zdjęcia, pani premier tańczyła w jednym z klubów do 4 nad ranem.

Czytaj też:
Będzie bat na pijanych kierowców? „Konfiskato samochodu, nadciągaj!”