W priorytetach na 2022 rok zawarto m.in. pakiet klimatyczny i mechanizm warunkowości. Próbę ich zablokowania przeprowadził ambasador Polski przy UE Andrzej Sadoś. Dyplomata przekonywał, że Polska nie zgadza się na zapis dotyczący korzystanie przez UE z narzędzi chroniących praworządność, gdyż stanowi to wywieranie presji politycznej.
Jak relacjonuje korespondentka RMF FM w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon, Polska złożyła oświadczenie, w którym zawarto poparcie dla celu obrony praworządności, ale przypomniano, że nasz kraj od lat powtarza, że instrumenty wzmacniające praworządność powinny być oparte na traktatach.
Nieudane weto Polski i Węgier
Jak relacjonowała Beata Płomecka z Polskiego Radia, po przedstawieniu przez Polskę i Węgry sprzeciwu, słoweńska prezydencja, która kierowała pracami, skonsultowała decyzję z prawnikami Rady. Okazało się, że weto dwóch krajów nie zmienia sytuacji. „[Słowenia] ogłosiła później, że konsensus nie jest potrzebny i dokument został przyjęty przy sprzeciwie Polski i Węgier” - opisywała Płomecka.
Czytaj też:
Eurostat: Polski przemysł w europejskiej czołówce. Rumunia i Portugalia na szarym końcu