W Sejmie w środę w krótkim czasie doszło do serii kilku zdarzeń: poseł KO Rafał Grupiński zawnioskował o wykluczenie posłów Konfederacji z obrad za to, że na ich wtorkowej demonstracji pojawił się skandaliczny baner „Szczepienie czyni wolnym”. Po chwili marszałek Sejmu Elżbieta Witek owszem, wykluczyła Grzegorza Brauna z tej partii (wniosek w sprawie innych posłów nie został poddany pod głosowanie), ale za brak maseczki.
Posłanka Razem do rządu: Ile jeszcze grobów trzeba wykopać, zanim weźmiecie się do roboty?
Zaraz po wyjściu Brauna z sali posiedzeń na mównicę weszła Marcelina Zawisza z klubu Lewicy (formalnie w Razem), która przypomniała, że właśnie w środę zmarło 669 osób z COVID-19. – Co dwie minuty w naszym kraju umiera osoba z koronawirusem – mówiła posłanka i wzburzona zwróciła się do rządu:
– Co wy w tym czasie robicie?! Dlaczego nie wprowadzacie obowiązku szczepień? Dlaczego nie wprowadzacie paszportów sanitarnych?! Ludzie umierają, nasi bliscy umierają, ile jeszcze grobów trzeba wykopać, zanim weźmiecie się do roboty?
Zawisza dodała, że rząd „obawia się” antyszczepionkowców, po czym zapewniła: – My się nie boimy, pomożemy wam. To jest wasza wina, że ludzie umierają, każdy jeden zgon, to jest wasza wina!
Awantura w Sejmie. Korwin-Mikke i Winnicki odpowiadają Lewicy i krytykom
Nieoczekiwanie na mównicy zjawił się Janusz Korwin-Mikke (był wśród polityków Konfederacji, którzy stali przy banerze „Szczepienie czyni wolnym”) i oznajmił, że we wtorek 1300 osób umarło na inne niż COVID-19 choroby. – To też jest wina rządu? Precz z tą demagogią! – oznajmił, a niektórzy posłowie i posłanki zaczęli uderzać w pulpity, aby zagłuszyć polityka.
Elżbieta Witek zwróciła uwagę na to zachowanie, rzucając: – A gdzie tu demokracja? Gdzie tu wolność wypowiedzi? Szanujmy się nawzajem.
Ostatnie zdanie w tej sprawie wygłosił Robert Winnicki (był wśród posłów, których chciał wykluczyć Grupiński), który już na początku wystąpienia powiedział:
– Tak panie pośle, mam prawo głosu w tej sali, mimo że pan ze względu na poglądy chciałby ludzi segregować. (...). Panie pośle Grupiński, chcę panu powiedzieć, że gdyby wykluczano za udział w manifestacjach, na których pojawiły się kontrowersyjne rzeczy, to cały wasz klub, cały klub Lewicy, po zeszłym roku musiałby być wykluczony na zawsze z tych obrad. Po 2020 roku was nie powinno być w polskim życiu publicznym, jeśli udział (w manifestacji – red.), gdzie pojawia się kontrowersyjne hasło, wykluczałby z życia publicznego.
Okrzyki „faszysta”, Winnicki: Spójrzcie w lustro!
Posłowie zaczęli zagłuszać od tego momentu Winnickiego, słyszalne były okrzyki „faszysta” i „precz z faszyzmem”. Poseł Konfederacji ripostował: – Spójrzcie w lustro! Lewica się podzieliła, ale w tej izbie będzie wiadomo, kto jest na prawicy, kto jest na lewicy, po głosowaniu w sprawie segregacji sanitarnej.
Po takiej wymianie zdań znowu interweniowała marszałek Sejmu: – Proszę państwa, ja chciałam wam przypomnieć, że to jest sala plenarna, a nie sala cyrkowa. Proszę nie uskuteczniać takich zachowań, bo to jest niepoważne i niegodne polskiego Sejmu.
Czytaj też:
Joanna Lichocka ostro o proteście posłów Konfederacji. „Nie wierzcie w te brednie”