Według informacji płynących z Brukseli, Polska do końca roku nie otrzyma już zaliczki z unijnego Funduszu Odbudowy w wysokości 20 miliardów złotych. Witold Waszczykowski na antenie TVN24 zapewniał jednak, że i bez tych pieniędzy nasz kraj sobie poradzi. Zapewniał jednak, że z tą sytuacją nikt w polskim rządzie się nie pogodził, a rozmowy zakulisowe trwają.
– W październiku Komisja przedłożyła Polsce dyktat, oparty nie wiem na czym, na pewno nie na prawie europejskim – oceniał. Według Waszczykowskiego traktaty europejskie nie łączą wypłat unijnych pieniędzy z jakimikolwiek warunkami politycznymi. – Nie można się na to zgodzić, to jest szantaż, szantażyście się nie ulega – podkreślił.
Waszczykowski: Polska może cofnąć rekomendacje dla KE
Były minister spraw zagranicznych ostrzegał, że Polska może cofnąć swoje rekomendacje i gwarancje dla działań Komisji Europejskiej, jeżeli nie otrzyma środków z Funduszu Odbudowy. – Te pieniądze miały iść między innymi na dekarbonizację. Jeśli nie będzie tych pieniędzy, to nie będziemy przystosowywać gospodarki w takim tempie, w jaki chciałaby Komisja – podkreślał.
Waszczykowski zwracał uwagę, że wymiar sprawiedliwości urządza sobie każdy kraj członkowski na własną rękę. – Odrzucamy taką rozmowę, to jest nasza sprawa. Wymiar sprawiedliwości nigdzie nie jest objęty dyskusją, mamy 27 wymiarów sprawiedliwości – przypominał. – To nie my się tłumaczymy, to Komisja Unii Europejskiej powinna się tłumaczyć – dodawał.