„Oszust stał się twarzą walki z pedofilią w Kościele”. Poseł PiS domaga się przeprosin od Joanny Scheuring-Wielgus

„Oszust stał się twarzą walki z pedofilią w Kościele”. Poseł PiS domaga się przeprosin od Joanny Scheuring-Wielgus

Paweł Lisiecki w Sejmie
Paweł Lisiecki w Sejmie Źródło: Sejm
Paweł Lisicki z PiS domagał się w Sejmie, aby posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus przeprosiła „prawdziwe ofiary pedofilii i społeczeństwo za wspieranie oszusta”.

W środę Sąd Apelacyjny w Łodzi uznał, że Marek Lisiński, były szef fundacji „Nie lękajcie się”, który przez kilka lat był twarzą walki z pedofilią w Kościele, jest niewiarygodny. „Tak daleko idące rozbieżności w przedstawieniu tych samych wydarzeń nie dają się wytłumaczyć w świetle zasad wiedzy i doświadczenia życiowego, co prowadzić musi do wniosku, że twierdzenia powoda są niewiarygodne” – stwierdził sąd.

W 2019 r. „Gazeta Wyborcza” ustaliła, że Lisiński miał wyłudzać pieniądze od ofiary księdza pedofila, wymyślić swoją chorobę i żądać pieniędzy od braci Sekielskich za wystąpienie w ich filmie. Miał też okłamać opinię publiczną i współpracowników, że sam jest ofiarą księdza Zdzisława W. Sąd kościelny uznał winę duchownego. Lisiński zaproponował biskupowi, że jeśli otrzyma 200 tys. zł rekompensaty, to zrezygnuje z dalszych roszczeń. Kuria nie zgodziła się na taki układ. Lisiński pozwał więc diecezję, parafię i księdza. W 2018 r. płocki sąd uznał ks. Zdzisława W. za winnego, ale nakazał mu jedynie wystosowanie listu z przeprosinami. Ksiądz złożył jednak apelację.

Poseł PiS: Domagam się, aby Scheuring-Wielgus powiedziała „przepraszam”

Do zakończenia procesu byłego prezesa fundacji „Nie lękajcie się” odniósł się w  poseł Paweł Lisiecki. – Okazuje się, że Lisiński jest oszustem, który nie był ofiarą pedofila. Oszust oskarżył księdza, bo sam nie chciał oddać pieniędzy pożyczonych ponoć na leczenie żony. Oszust ten stał się twarzą walki z pedofilią w polskim Kościele, a na swoją fundację zebrał kilkaset tysięcy złotych. Jako ofiarę pedofila przedstawiła go jedna z posłanek Lewicy – pani – wskazywał poseł PiS.

– Domagam się, aby pani poseł wyszła na mównicę i powiedziała „przepraszam”. Aby przeprosiła prawdziwe ofiary pedofilii, przeprosiła społeczeństwo za wspieranie oszusta i przeprosiła niewinnie oskarżonego księdza, którego oszust oskarżył po to, aby wyłudzić milion złotych. Zapraszam pani poseł – zwrócił się Lisiecki do Joanny Scheuring-Wielgus. Z ław PiS słychać było skandowane: „Przeproś, przeproś!”

Scheuring-Wielgus i Lisiński spotkali się z papieżem

Scheuring-Wielgus współpracowała wcześniej z Lisińskim. W lutym 2019 r. razem z warszawską radną Agatą Diduszko-Zyglewską spotkali się w Watykanie z papieżem Franciszkiem, któremu wręczyli raport o przestępstwach seksualnych popełnianych na dzieciach przez polskich księży. Papież symbolicznie pocałował wówczas dłoń Lisińskiego, a zdjęcia z tego wydarzenia obiegły świat.

Czytaj też:
Opublikowano raport na temat pedofilii w polskim kościele. Padło wiele nazwisk

Źródło: Sejm/Wprost.pl