„W rodzinie politycznej, jesteś zaproszony na Święta, gdy prezentujesz te same poglądy. W przeciwnym razie, okazuje się, że nie zasługujesz na miejsce przy stole” – napisała na Twitterze Marianna Schreiber. Dodała też wymowny hasztag #rodzina. Zszokowani internauci dopytywali w komentarzach, czy żona Łukasza Schreibera faktycznie nie została zaproszona ze względu na poglądy. Autorka wpisu potwierdziła te przypuszczenia, pisząc: „przykre, a prawdziwe”.
Udział Marianny Schreiber w „Top Model” przyniósł jej wielką popularność, rozpoczynając błyskawiczną karierę influencerki. Fakt, że żona ministra należącego do Prawa i Sprawiedliwości wystąpiła w show TVN, odbił się szerokim echem w mediach. Nie jest bowiem tajemnicą, że partia rządząca nie przepada za stacją TVN i deklaruje przywiązanie do konserwatywnych wartości, którym raczej nie po drodze z modelingiem.
Marianna Schreiber aktywistką
Na występie w telewizji się oczywiście nie skończyło. W licznych wywiadach Schreiber otwarcie krytykowała politykę rządu Zjednoczonej Prawicy i stawała po przeciwnej stronie politycznego sporu. W odpowiedzi na internetowy hejt zainicjowała kampanię „Kobieca siła” i uruchomiła zbiórkę w sieci na Centrum Praw Kobiet.
Wyjaśniała, że „zainicjowana przez nią akcja ma na celu m.in. ukazanie różnych historii i doświadczeń kobiet, zwrócenie uwagi na problem, jakim jest hejt w sieci, przełamanie stereotypów na temat kobiet oraz pomoc tym kobietom, które przez zależność ekonomiczną boją się wyjść z cienia”.
Żona ministra podkreśliła, że „chciałaby także przełamać stereotypy, że wciąż czegoś nie wypada”. „Mnie jako żonie osoby publicznej nie wypadało pójść do »Top Model«, nie wypadało pójść na sesje, nie wypadało mi pisać, mówić, czy wyrażać otwarcie swoich potrzeb i poglądów” – wyjaśniała.
„Oceniały mnie osoby publiczne, celebryci – śmiali mi się w twarz i nawoływali do hejtu za to, że poszłam zrobić coś dla siebie. Każdy człowiek ma prawo robić to co czuje” – dodawała.
Marianna Schreiber przeciwko Lex TVN
W niedzielę 19 grudnia żona ministra PiS pojawiła się na proteście w sprawie przyjętej przez Sejm nowelizacji, tzw. „lex TVN”. – Jest bardzo dużo emocji, ludzie w tle krzyczą. A przyszli tutaj, żeby walczyć o swoją wolność – mówiła na nagraniu zamieszczonym na TikToku i Twitterze.
– Tymczasem wy wyśmiejecie się w internecie ze mnie, z żony ministra. Czy znacie inną żonę ministra, która przyszłaby i stałaby tam i krzyczała razem z tymi ludźmi w obronie własnej wolności? Nie lękajmy się bronić własnej wolności – apelowała Schreiber.
Czytaj też:
Marianna Schreiber pokazała prywatne zdjęcie z mężem. Sama zwróciła uwagę na jeden szczegół