W trakcie konferencji prasowej w środę 22 grudnia unijny komisarz ds. gospodarki Paolo Gentiloni poinformował, że Komisja Europejska wszczęła postępowanie przeciwko Polsce w związku z działalnością Trybunału Konstytucyjnego. Jak mówił Paolo Gentiloni, w ocenie KE Trybunał nie jest niezależnym i bezstronnym sądem, a jego niedawne wyroki wpływają na autonomię prawa UE.
Więcej o szczegółach tej sprawy można dowiedzieć się z komunikatu KE, w którym wskazano, że ma ona związek z dwoma wyrokami TK z 2021 roku:
- z 14 lipca 2021 roku, gdy polski TK uznał, że obowiązek wykonywania środków tymczasowych przez państwo członkowskie UE jest niezgodny z Konstytucją;
- z 7 października 2021 roku, gdy TK uznał szereg przepisów Traktatu o UE i ich interpretację w konkretnych przypadkach za niezgodne z Konstytucją (skrótowo ten wyrok nazywano „uznaniem wyższości prawa polskiego nad unijnym”).
Komisja Europejska rusza z postępowaniem naruszeniowym wobec Polski
Z treści komunikatu KE wynika, że Komisja postępowanie „w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego” przeciwko Polsce wszczęła w środę. „Polska ma dwa miesiące na odpowiedź na wezwanie do usunięcia uchybienia” – czytamy.
Obydwa wymienione wcześniej wyroki Trybunału Konstytucyjnego w ocenie Komisji Europejskiej naruszają unijne prawo w zakresie:
„(...) ogólnych zasad autonomii, pierwszeństwa, skuteczności i jednolitego stosowania prawa UE i wiążących efektów decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej”.
Wyroki TK z lipca i października według KE naruszają też art. 19. ust. 1 Traktatu o Unii Europejskiej, który brzmi:
„Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej obejmuje Trybunał Sprawiedliwości, Sąd i sądy wyspecjalizowane. Zapewnia on poszanowanie prawa w wykładni i stosowaniu Traktatów. Państwa Członkowskie ustanawiają środki zaskarżenia niezbędne do zapewnienia skutecznej ochrony sądowej w dziedzinach objętych prawem Unii”.
KE podkreśla, że poszanowanie artykuł 19. gwarantuje obywatelom UE gwarancję „skutecznej ochrony sądowej”, a naruszenie go ma mieć daleko idące skutki. „(Naruszenie – red.) pozbawia osoby, które stawiają się przed polskimi sądami, pełnych gwarancji, które daje ten przepis” – uzasadnia KE.
KE uderza w prezes i wiceprezesa TK
Komisja Europejska w kontekście artykułu 19. TUE wspomina też o prezes TK i wiceprezesie, a konkretnie – w jakich okolicznościach ich wybrano. Według KE od 2015 roku w Polsce mamy do czynienia z naruszaniem zasad „kontroli konstytucyjności”, a jednym z ich przejawów jest właśnie sposób obsadzenia stanowisk w TK.
„Świadczą o tym nieprawidłowości i uchybienia, jak wybór prezesa i wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego, które wzbudziły poważne obawy co do bezstronności sędziów przy rozpatrywaniu spraw” – czytamy.
To nawiązane do zamieszania z lat 2015-2017, gdy w Trybunale Konstytucyjnym pojawiło się trzech tzw. sędziów dublerów (Henryk Cioch, Lech Morawski i Mariusz Muszyński). Muszyński, jeden z dublerów, jest wiceprezesem Trybunału Konstytucyjnego. Z kolei przy powoływaniu Julii Przyłębskiej na prezes TK wątpliwości mieli konstytucjonaliści, wyrażał je nawet jeden z członków Trybunału, sędzia Piotr Pszczółkowski.