19 grudnia Robert Mazurek ujawnił w programie Krzysztofa Stanowskiego, co na temat pandemii powiedział mu jeden z polityków Konfederacji. Nazwiska polityka jednak nie podał. – Poseł Konfederacji powiedział mi, że ta cała pandemia to im z nieba spadła, bo po wyroku TK spadło im poparcie, a teraz przyszła pandemia i wszyscy antyszczepionkowcy poparli Konfederację. My jesteśmy zaszczepieni, ale nie możemy tego powiedzieć – mówił dziennikarz.
O sprawę był we wtorek w Radiu Zet pytany poseł Konfederacji Krzysztof Bosak. Prowadząca rozmowę Beta Lubecka zauważała, że politycy Konfederacji najgłośniej sprzeciwiają się koronawirusowym obostrzeniom, nazywając je „segregacją sanitarną”. – Jest pan zaszczepiony? – pytała Lubecka. – To nie powinno pani interesować. To tajemnica medyczna – odparł Bosak.
Kiedy dziennikarka Radia Zet dopytywała, który z posłów mógł ewentualnie coś takiego powiedzieć dziennikarzowi, Bosak złośliwie zaznaczył: Proszę pytać plotkarza Roberta Mazurka.
Korwin-Mikke kpi z Roberta Mazurka
Wymiana zdań między Robertem Mazurkiem a politykami Konfederacji zdaje się nie mieć końca. Do akcji wkroczył m.in. Janusz Korwin-Mikke. Polityk ironizował w jednym z wpisów w mediach społecznościowych, że rozmawiał z przyjaciółką żony dziennikarza i dowiedział się, że zdradza ona męża we wtorki oraz czwartki, jednak jako gentleman nie może podać nazwiska tej kobiety. Ach ci plotkarze – stwierdził parlamentarzysta.
Czytaj też:
Robert Mazurek ujawnia, co o pandemii powiedział mu jeden z posłów Konfederacji