„Wyższe ceny prądu i gazu to wina Tuska”. „Wiadomości” TVP rzucają poważne oskarżenia

„Wyższe ceny prądu i gazu to wina Tuska”. „Wiadomości” TVP rzucają poważne oskarżenia

Danuta Holecka w „Wiadomościach” TVP
Danuta Holecka w „Wiadomościach” TVP Źródło: TVP
„»Efekt Tuska«, czyli wzrost cen energii” – taki materiał pojawił się w ostatnim wydaniu „Wiadomości” TVP. Reporter Marcin Tulicki rzucił poważne oskarżenia pod adresem rządu PO-PSL.

„Wiadomości” TVP wyemitowały materiał, w którym stwierdzono, że za obecne podwyżki cen prądu oraz gazu odpowiada rząd PO-PSL. Dodajmy, że od 2015 roku władzę w Polsce sprawuje PiS. Tymczasem widzowie telewizji publicznej dowiedzieli się, że „dzisiejsze ceny to efekt decyzji i zobowiązań sprzed lat, a także efekt polityki uległości wobec Unii Europejskiej i Rosji”.

Na początku materiału Marcin Tulicki zaznaczył, że aby zrozumieć, skąd wzięły się wysokie ceny prądu i gazu, trzeba się cofnąć do 2008 roku. – To właśnie wtedy Polską rządziła koalicja PO-PSL, a premierem był Donald Tusk, który w Brukseli zgodził się na konkretne rozwiązania przez które dziś ceny szybują w górę a 2/3 cen to koszty wynikające z polityki klimatycznej UE – stwierdził dziennikarz TVP.

„Wiadomości” TVP uderzają w Tuska

W roli ekspertów – jak niemal zawsze przy materiałach poświęconych Donaldowi Tuskowi – wystąpili Jacek Karnowski z tygodnika „Sieci” oraz dziennikarz „Gazety Polskiej Codziennie” Adrian Stankowski. Obaj ocenili, że „rząd PO-PSL bezrefleksyjnie zgodził się na unijne mechanizmy handlu uprawnieniami CO2”.

W dalszej części materiału przypomniano, że w 2014 roku Bruksela postanowiła jeszcze wyśrubować wysokie normy. Reporter TVP nie omieszkał dodać, że „wówczas szefem Rady Europejskiej był Donald Tusk, a premierem Polski Ewa Kopacz, która bez mrugnięcia okiem zgodziła się na ograniczenie emisji CO2 o 43 proc. do 2030 roku”.

Wiadomości TVP o kontaktach PO-PSL z Rosją

– Eksperci już wtedy przewidywali drastyczny wzrost cen energii w przyszłości, ale inaczej mówiła Ewa Kopacz, która uspokajała, że dla odbiorców podwyżki cen nie będą odczuwalne. Dziś Ewa Kopacz nic nie mówi ani o swoich słowach, ani decyzjach sprzed lat. Chętnie za to w jednym chórze z innymi politykami opozycji zwala winę na polski rząd - stwierdził dziennikarz.

Pod sam koniec materiału zaznaczył, że „trudno także nie wspomnieć o podwyżkach cen gazu i słynnych już kontraktach z Rosjanami, które na zasadach niekorzystnych dla Polski podpisywał Waldemar Pawlak”. Marcin Tulicki zaznaczył, że Władimir Putin wykorzystuje Gazprom do ekonomicznego szantażu innych państw. – To wie chyba każdy, tylko politycy PO mają inne zdanie – podsumował reporter telewizji publicznej.

Czytaj też:
Naimski o cenach energii: Tendencja zwyżkowa niestety będzie się prawdopodobnie utrzymywała. Zdradził szczegóły dot. elektrowni atomowej