Eugeniusz Kłopotek przepracował w Sejmie pięć kadencji. Obecnie zajmuje stanowisko wójta Warlubia. – Można powiedzieć, że moja działalność publiczna zaczęła się w poprzednim systemie w Warlubiu i w tym Warlubiu się zakończy. To jest też takie piękne podziękowanie ze strony wyborców za moją działalność. Nie było łatwo wygrać – stwierdził w wywiadzie dla „Wprost”.
– Kiedy byłem wicewojewodą bydgoskim bardzo często łapałem się za głowę i mówiłem do siebie tak: „Co oni tam wymyślają na tej Wiejskiej? Muszę spróbować się tam dostać i sprawić, żeby to wszystko trochę inaczej wyglądało, bardziej praktycznie”. Nieraz miałem takie wrażenie, że ludzie, którzy przyjmowali różne ustawy nie chodzili po ziemi, tylko bujali gdzieś w obłokach – opowiedział wójt Warlubia.
20 lat zasiadałem w Wysokiej Izbie. Różnie bywało w różnych głosowaniach. Teraz, będąc wójtem, mówię tak: „Co myśmy przez te 20 lat tam wyczyniali w tym Sejmie, że teraz musimy tutaj na dole się tak martwić i przejmować, jak coś wprowadzić w życie?”. Czyli właściwie nic się nie zmieniło – podsumował polityk.
Eugeniusz Kłopotek z życzeniami dla Lecha Wałęsy i Andrzeja Dudy
Eugeniusz Kłopotek przyznał, że nie tęskni za „dużą polityką”, ale jednocześnie wciąż są w nim emocje, gdy komentuje bieżące wydarzenia w kraju. Wójt Warlubia został zapytany, jaką decyzję w sprawie „lex TVN” podejmie Andrzej Duda.
– Chciałbym, żeby chociaż raz Andrzej Duda pokazał, że dorósł do prezydentury i postawił sprawę jasno. Na „lex TVN” trzeba przecież patrzeć też przez pryzmat stosunków polsko-amerykańskich. Mało tego. W razie – nie daj Boże – nieszczęścia, to na Amerykanów najbardziej liczymy. I my robimy sobie taki numer. Czy Andrzeja Dudę na to stać? Jeżeli skieruje nowelizację do TK, to będzie najbardziej bezbarwna prezydentura młodego człowieka. Chciałbym się mylić. Chłopie, pokaż raz, że masz… I tu trzeba dopisać cztery literki (śmiech) – powiedział Eugeniusz Kłopotek.
Z okazji świąt Bożego Narodzenia były poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego złożył życzenia dwóm politykom.
Życzę zdrowia prezydentowi Lechowi Wałęsie. Miał swoje chwile słabości, ale wiele dobrego dla naszego kraju uczynił, też w tym wymiarze zewnętrznym, a bardzo często przeciwnicy mieszają go z błotem. Mam dla niego wiele szacunku i uznania. I życzę też (…) prezydentowi Andrzejowi Dudzie… Powtórzę: Chłopie pokaż, że masz... i tutaj cztery literki trzeba dopisać – powiedział Eugeniusz Kłopotek.
Polityk święta spędza wraz z rodziną w Borach Tucholskich. Powiedział, że „role w domu są rozdzielone”, a „zawsze najwięcej do zrobienia ma małżonka”. Sam również ma pewne obowiązki do wykonania. – Na pewno zrobię sałatkę. To jest moja odpowiedzialność (śmiech). Żona mnie zawsze pilnuje, żebym nic nie podebrał z jej bigosu, który jest fantastyczny. Liczy, ile ma w tych słoikach schowane, a ja bym chętnie już na kilka dni przed świętami podjadał. A kto wie, jeśli w pierwszy czy drugi dzień świąt, komuś zachce się zjeść kotleta schabowego? W domu kotlety schabowe ja smażę – powiedział Eugeniusz Kłopotek.
Cały wywiad z Eugeniuszem Kłopotkiem jest dostępny poniżej.
Czytaj też:
Eugeniusz Kłopotek dla „Wprost”: Chciałbym, żeby prezydent chociaż raz wybił się na męża stanu