Przypomnijmy, że od miesięcy w sieci publikowane są maile, które rzekomo pochodzą z prywatnej skrzynki szefa KPRM Michała Dworczyka. Jak informował rząd, do włamania faktycznie doszło, jednak sama autentyczność wiadomości owiana jest tajemnicą. Autentyczność niektórych maili potwierdziły osoby, które wspomniane wiadomości wymieniały. O reszcie milczy jednak sam Michał Dworczyk i inne osoby, które widnieją w wyciekających wiadomościach. Strona rządowa wielokrotnie wskazywała, że niektóre maile mogą być prawdziwe, część może być jednak kłamliwa lub zmanipulowana. Nigdy nie wskazano jednak, które wiadomości są nieprawdziwe, a które autentyczne.
Prof. Andrzej Horban miał pisać: Proponuję rozstrzelanie na dziedzińcu TVN
Teraz serwis Poufna Rozmowa publikuje kolejny rzekomy mail. Wiadomość pochodzi z lutego 2021 roku. Są to pytania wysłane przez dziennikarkę Konkretu24 (TVN) do prof. Andrzeja Horbana. Dziennikarka pisze, że zajmuje się weryfikowaniem informacji i pyta o okoliczności działań Michała Dworczyka, który z potwierdzeniem zakażenia koronawirusem miał być widziany przed szpitalem MSWiA, co sam potwierdził w rozmowie z redakcją. W związku z tym dziennikarka pyta prof. Horbana: jakie przepisy epidemiologiczne złamał Michał Dworczyk, a także z jakimi konsekwencjami może się spotkać naruszenie zasad kwarantanny.
Z treści ujawnionej wiadomości wynika, że prof. Horban miał wówczas przesłać pytania Dworczykowi, wyśmiewając jednocześnie ich treść. „Ha, ha. Proponuje odpowiedź: żadnych (przepisów nie naruszył Michał Dworczyk – przyp. red.), bo nie ma przydzielonej kwarantanny” – pisze. Na pytanie o konsekwencje zaproponował z kolei odpowiedź: Rozstrzelanie na dziedzińcu TVN (może być samobiczowanie tamże)” – miał pisać wyraźnie rozbawiony zadanymi pytaniami.
Czytaj też:
Afera mailowa. „Dworczyk już dwa lata temu pisał o Mejzie, że jest mitomanem”