„W CBA kadrowy exodus, blisko 200 wniosków o odejście ze służby z początkiem nadchodzącego roku! Efekt Pegasusa czy ucieczka z tonącego okrętu…?” – napisał na Twitterze były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik.
Informację tę sprawdziło również Radio Zet. Jak wynika z danych przedstawionych przez rozgłośnię, w CBA faktycznie posypały się zwolnienia. Początkowo wniosków takich było ponad 200, jednak część funkcjonariuszy zdecydowała, że ze względów ekonomicznych zwolnienie wręczy nieco później niż na początku 2022 roku – podaje Radio Zet.
Fala rezygnacji w CBA i ABW? Maciej Wąsik zaprzecza
„Na ten moment w CBA ma być złożonych ponad 150 wniosków. Odejść chcą między innymi funkcjonariusze z pionu techniki operacyjnej” – czytamy. Jakie powody odejścia wymieniają funkcjonariusze? Radio Zet podaje, że chodzi m.in. o niekompetencję przełożonych, brak decyzyjności, czy kojarzenie z „służbami PiS”. Podobnie sytuacja ma wyglądać również w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, jednak skala zjawiska nie jest dokładnie znana. CBA odpowiedziało redakcji w enigmatyczny sposób, nie potwierdzając, ani nie zaprzeczając doniesieniom. ABW nie udzieliła z kolei żadnej informacji.
Bardziej rozmowny był za to zastępca szefa MSWiA Maciej Wąsik. „Nie ma żadnej fali odejść. Ostatnia taka fala była w CBA w 2010 r. W pierwszym roku rządów Pawła Wojtunika. Z CBA odeszło wówczas 10 proc. funkcjonariuszy” – napisał na Twitterze. Kiedy jednak użytkownicy zaczęli go dopytywać o podobne dane za 2021 rok, Wąsik nie udzielił żadnej odpowiedzi.
twitterCzytaj też:
Wiceminister Wąsik odpowiada na zarzuty senatora Brejzy. „Kto zdał panu relacje z posiedzenia niejawnej komisji?”