Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg na 12 stycznia zwołał posiedzenie Rady NATO-Rosja – poinformowała agencja Reutera, powołując się na anonimowego urzędnika Sojuszu Północnoatlantyckiego. Głównym celem spotkania jest doprowadzenie do deeskalacji napięcia przy granicy ukraińsko-rosyjskiej. W ostatnich tygodniach pojawiały się niepokojące informacje o koncentracji sił militarnych Rosji w pobliżu granicy ukraińskiej. Ich liczebność szacowano na nawet 100 tys. żołnierzy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że już w najbliższy piątek odbędzie się narada przedstawicieli państw należących do NATO w sprawie działań wobec Rosji.
We wtorek 4 stycznia wysoki przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Josep Borrell rozpoczął dwudniową wizytę na Ukrainie, aby okazać pełne poparcie dla niezależności i suwerenności tego kraju.
Napięta sytuacja na granicy. Biden rozmawiał z Putinem, potem z Zełenskim
W działania dyplomatyczne na rzecz zmniejszenia napięcia zaangażował się Joe Biden. Zaledwie kilka dni temu prezydent Stanów Zjednoczonych rozmawiał telefonicznie z Władimirem Putinem. W komunikacie wydanym przez Biały Dom można przeczytać, że dyskusja była „poważna i merytoryczna”. Prezydent Stanów Zjednoczonych dał do zrozumienia swojemu rosyjskiemu odpowiednikowi, że jeśli Rosja dokona inwazji na Ukrainę, będzie musiała zapłacić „wysoką cenę”.
Kilka dni później Joe Biden odbył rozmowę z prezydentem Ukrainy, podczas której zapewnił Wołodymyra Zełenskiego o tym, że rozwiązywaniu powstałych napięć towarzyszy zasada: „nic o was bez was”.
Czytaj też:
Jak Niemcy rozbijają jedność Zachodu. „Nowy kanclerz chce resetu z Rosją”