Przypomnijmy, że Associated Press poinformowało, że trzy osoby z polskiego świecznika były inwigilowane izraelskim oprogramowaniem Pegasus. Chodzi o prokurator Ewę Wrzosek, adwokata Romana Giertycha i senatora KO Krzysztofa Brejzę.
Ten ostatni był w środę gościem „Kropki nad i” w TVN24. Jak przypominał, był śledzony w 2019 roku, kiedy szefował kampanii wyborczej Platformy Obywatelskiej. Jego zdaniem, śledziły go polskie służby, gdyż w tym czasie zmanipulowane SMS-y z jego telefonu pojawiły się w TVP, która to miała zaczerpnąć wspomniane dane z służb.
Monika Olejnik zaliczyła wpadkę. Pomyliła logikę z logistyką
Monika Olejnik dopytywała drugiego gościa – europosła PiS Kosmę Złotowskiego – czy jego zdaniem taka inwigilacja jest zgodna z prawem. – Na tym polega inwigilacja i podsłuch. Jak jest zgoda sądu, to się inwigiluje – mówił.
– Wobec mnie nie toczy się żadne śledztwo, nie mam zarzutów, nie byłem nigdy nigdzie wzywany, nawet jako świadek – odpierał argumentację polityka PiS Krzysztof Brejza. – Pan senator Brejza nie wie, kto go podsłuchiwał. Formułuje puste, bezpodstawne oskarżenie – wskazywał Kosma Złotowski.
Gdy prowadząca usiłowała wytłumaczyć europosłowi PiS, że „wszystkie znaki na ziemi i niebie” wskazują na polskie służby, a w mediach pojawia się coraz więcej ustaleń na temat szczegółów działania w tej sprawie, Złotowski nie przyjmował tego do wiadomości. Jak dodawał, w tej sprawie nie ma żadnych faktów, a są jedynie spekulacje.
– Miałam na studiach logistykę, potrafię myśleć logicznie – wypaliła nagle Olejnik, zaliczając wpadkę. Po pewnym czasie wróciła do swojej wypowiedzi i poprawiła się, zaznaczając, że nie chodziło jej o logistykę, a o logikę. Choć słowa są podobne w brzmieniu, ich znaczenie jest zupełnie inne. Logika to umiejętność poprawnego rozumowania i wyciągania wniosków. Logistyka to z kolei proces planowania i realizowania przepływu zaplanowanych zdarzeń. – Logika jest bardzo ważna – zakończyła program Olejnik, śmiejąc się z własnej wpadki.
Czytaj też:
Władysław Kosiniak-Kamysz zdenerwowany w „Kropce nad i”. „No po cho**** to?”