United Surveys na zlecenie RMF FM i „Dziennika Gazety Prawnej” zapytał ankietowanych o aferę związaną z inwigilacją Pegasusem. Przypomnijmy, że Associated Press opisała trzy przypadki inwigilacji względem: prokurator Ewy Wrzosek, adwokata Romana Giertycha i senatora Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Brejzy.
W przypadku Krzysztofa Brejzy wskazano na 33 podsłuchy w 2019 roku, kiedy to polityk był szefem kampanii wyborczej Platformy Obywatelskiej do parlamentu. Jak wskazuje Brejza, podsłuchy mogły mieć więc charakter ataku politycznego. Dwie pozostałe osoby także kojarzone są z opozycyjnymi działaniami. Jak wskazywał adwokat Roman Giertych, przed laty związany z polityką, w chwili, gdy był podsłuchiwany, prowadziła sprawę, w której przewijał się Jarosław Kaczyński, a także prowadził rozmowy polityczne na zlecenie Donalda Tuska.
Inwigilacja Pegasusem. Najnowszy sondaż
Zdaniem ponad 60 proc. Polaków sprawa ta wymaga wyjaśnienia. Jedynie 14.9 proc. ankietowanych wskazało, że kwestii inwigilacji nie ma potrzeby wyjaśniać. 20,3 proc. uznało z kolei, że nie wie lub nie ma zdania na ten temat.
Odpowiedzi potwierdzające chęć wyjaśnienia sprawy nie są jednak jednolite. Nie ma bowiem zgodności, co do tego, kto powinien się zająć wyjaśnieniem tej sprawy. 20,1 proc. wskazało, że powinna to być sejmowa komisja śledcza, a 13,7 proc., że Najwyższa Izba Kontroli. 9,7 proc. twierdzi z kolei, że właściwa dla sprawy będzie specjalna komisja powołana przez Senat, a 2,5 proc., że sejmowa komisja do spraw służb specjalnych. 18,8 proc. wskazało z kolei „inne instytucje”, bez sprecyzowania, o jakie chodzi.
Czytaj też:
Brejza pozywa Kaczyńskiego. „Sądzi, że kupuje sobie bezkarność”