W środę 12 stycznia rozpoczęło się 46. posiedzenie Sejmu i jeszcze zanim zaczęto procedowanie ustawy dot. obniżek VAT na żywność oraz gaz czy prąd, szef klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka nawiązał do ostatnich doniesień medialnych na temat wydatków w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Sprawę opisywała „Rzeczpospolita”. Gazeta wskazywała, że premier Mateusz Morawiecki wydał rozporządzenie, które przewiduje, że „w szczególnie uzasadnionych przypadkach dodatek służbowy może być przyznany w wysokości wyższej”. Nie podano górnej granicy tego dodatku, co więcej – w ustawie budżetowej na rok 2022 przewidziano, że KPRM będzie dysponować budżetem ponad 840 mln zł.
Budka atakuje Morawieckiego w Sejmie. Zwrócił się do Kaczyńskiego: Niech pan coś zrobi
Budka zawnioskował, by Sejm przerwał obrady do godz. 12. Po co? Tak argumentował to poseł Platformy Obywatelskiej:
– Przerwę dla pana premiera Morawieckiego, by uchylił skandaliczne rozporządzenie, które obowiązuje od 1 stycznia tego roku (nawiązanie do rozporządzenia ws. dodatków w KPRM – red.).
– Wyobraźcie sobie państwo, że Polakom zafundowali podwyżki, rekordowe podwyżki, gazu, prądu, na stacjach benzynowych, a dla siebie? Dla siebie nielimitowane podwyżki w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Panie premierze, czy pan ma jakieś, jakiekolwiek granice obłudy? Proszę wyjść i powiedzieć, czy są dla pana jakiekolwiek granice, czego nie przekroczycie – kontynuował wywód Borys Budka.
– Pan chce jeszcze swoim kolesiom nielimitowanie podnosić wynagrodzenia! – podsumował polityk i po chwili zwrócił się bezpośrednio do wicepremiera i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego:
– Panie prezesie Kaczyński, pan tu podobno rządzi, niech pan coś zrobi. Niech pan coś zrobi dla ludzi, zabrał pan 14. emeryturę, to niech pan przynajmniej zabierze to, co...
Dworczyk do Budki w Sejmie: Pan kłamie, niech pan zachowuje jakąś wiarygodność
Wystąpienie Budki przerwała marszałek Sejmu Elżbieta Witek, a w obronie KPRM i Morawieckiego wystąpił szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk, który zarzucił Budce kłamstwo.
– Kłamać..., że pan kłamie, się przyzwyczailiśmy panie przewodniczący. To rozporządzenie, które pan pokazuje, pozwala dać dodatki osobom, które zarabiają trzy tysiące brutto. W związku z tym w swoim cynizmie panie Budka niech pan też jakąś wiarygodność zachowuje – powiedział Dworczyk. Po tej wymianie zdań Witek przeprowadziła głosowanie ws. przerwy w obradach, ale wniosek nie został przyjęty.
Czytaj też:
Kurski dla „szpanu” pożyczał auto z logo TVP. „Była awantura, gdy Zaorski to zobaczył”