Krzysztof Brejza poinformował w mediach społecznościowych o dziwnych aktywnościach na telefonie jego żony. Jak się okazuje, ze smartfona Doroty Brejzy rozsyłane są wiadomości o podłożeniu ładunków wybuchowych w całej Polsce.
„Zmasowany cyberatak na naszą rodzinę, prowokacja, użycie wielkich sił żeby nas zdyskredytować. Za mało jeszcze wiemy, żeby powiedzieć więcej, ale ewidentnie dzisiejsza decyzja Senatu o komisji pegasusowej oraz merytoryczny materiał »Czarno na Białym« w TVN24 rozsierdziły wrogie siły do potężnego ataku” - stwierdził senator Koalicji Obywatelskiej. „Nie zastraszycie nas” - dodał polityk.
Afera Pegasusa. W Senacie powstanie komisja nadzwyczajna
Senat zdecydował o powołaniu Komisji Nadzwyczajnej do spraw wyjaśnienia przypadków nielegalnej inwigilacji, ich wpływu na proces wyborczy w Rzeczypospolitej Polskiej oraz reformy służb specjalnych. Konwent Seniorów zdecydował, ze zasiądzie w niej trzech przedstawicieli Koalicji Obywatelskiej, dwóch Prawa i Sprawiedliwości oraz po jednym reprezentancie z Koła Senatorów Niezależnych, Koalicji Polskiej – PSL, Polski 2050 i Polskiej Partii Socjalistycznej.
Afera Pegasusa. Opozycja chce komisji śledczej, PiS mówi „nie”
Powstanie komisji zapowiedział lider PO Donald Tusk, gdy przed świętami Bożego Narodzenia pojawiły się informacje o inwigilacji za pomocą systemu Pegasus senatora Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Brejzy. Jego telefon był szpiegowany w 2019 r., w czasie gdy był szefem kampanii KO przed wyborami parlamentarnymi. Podsłuchiwany mieli być też mecenas Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek. Tusk nawoływał do powołania komisji śledczej w Sejmie, jednak tam większość ma PiS, które oznajmiło, że nie widzi takiej potrzeby.