Udostępniony przez sieć telewizyjną ITV email, którego autorem był sekretarz Borisa Johnsona, wywołał niemałe zamieszanie na brytyjskiej scenie politycznej. Martin Reynolds zachęcał pracowników Downing Street, aby skorzystali ze sprzyjającej pogody i pojawili się na spotkaniu przy drinkach w ogrodzie rezydencji premiera Wielkiej Brytanii. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie okoliczności. Do spotkania doszło w maju 2020 roku, a więc wydarzenie odbyło się w trakcie lockdownu w Wielkiej Brytanii.
Skandal w Wielkiej Brytanii. „Klasa polityczna na Wyspach dawno podgniła”
– Brytyjczycy bardzo poważnie traktują takie rzeczy. Polityk nakazuje obywatelom, by spotykali się z jedną osobą spoza gospodarstwa domowego, a potem baluje z grupą pracowników. Tak było z Johnsonem w czasie, gdy odwiedził to party. Taka hipokryzja godzi w poczucie, że rządzący nie mogą stać ponad prawem, to idea towarzysząca mieszkańcom Wysp od wieków. To oni pierwsi ścięli króla Karola za zdradę, kiedy to się nie marzyło Francuzom – powiedział w rozmowie z „Wprost” Marek Rybarczyk, były korespondent w Londynie i dziennikarz BBC, wykładowca Collegium Civitas.