Przyspieszone wybory w 2022 roku? Ryszard Terlecki mówi o jednym czynniku

Przyspieszone wybory w 2022 roku? Ryszard Terlecki mówi o jednym czynniku

Ryszard Terlecki i Jarosław Kaczyński
Ryszard Terlecki i Jarosław Kaczyński Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
Przedterminowe wybory to ostateczność, zarówno dla nas, jak i dla opozycji – mówi w wywiadzie dla polskatimes.pl Ryszard Terlecki. Wicemarszałek Sejmu podkreśla jednak, że nie da się na sto procent zagwarantować, że w 2022 roku nie dojdzie do wcześniejszej zmiany władzy.

W ostatnim czasie w Zjednoczonej Prawicy zaczęły się rysować kolejne poważne tarcia. Solidarna Polska ze Zbigniewem Ziobro na czele dystansuje się od niektórych aspektów polityki Mateusza Morawieckiego, m.in. umywając ręce od kłopotów w pierwszych dniach wprowadzania Polskiego Ładu. Jak donosił „Wprost”, na ministra sprawiedliwości wściekły ma być sam Jarosław Kaczyński. Równocześnie pojawią się doniesienia, jakoby możliwe było usunięcie Ziobry z rządu, co miałoby złagodzić konflikt między Polską i Unią Europejską.

Ryszard Terlecki o przyszłości Zjednoczonej Prawicy

Pytany o rozbieżności między koalicjantami, Ryszard Terlecki w wywiadzie dla polskatimes.pl ocenił, że Solidarna Polska zabiega o to, żeby mieć swój własny wizerunek. - My to rozumiemy. Staramy się tam, gdzie to jednak szkodzi naszym działaniom, różnice zdań łagodzić – podkreślił.

Terlecki dodał, że nieprawdziwe są plotki, jakoby ofiarą konfliktu w Zjednoczonej Prawicy miał stać się premier Mateusz Morawiecki. Polityk PiS ocenił, że szef rządu sprawdza się i nie ma żadnych planów jego odwołania. - Plotki na ten temat usiłują rozpowszechniać opozycja i opozycyjne media – stwierdził.

Wcześniejsze wybory w 2022 roku?

Pytany o perspektywę przedterminowych wyborów w 2022 roku, Ryszard Terlecki stwierdził, że raczej do nich nie dojdzie, bo to ostateczność zarówno dla PiS, jak i opozycji. - Opozycja wcale nie chce przyspieszonych wyborów. Z różnymi sprawami przychodzą do mnie czy szefowie klubów parlamentarnych opozycji czy ich posłowie i wszyscy mówią, że wybory byłyby niekorzystne – mówił. Stwierdził jednak, że nie da się na sto procent zagwarantować, że wybory nie zostaną przyspieszone. - Różne rzeczy się mogą zdarzyć. Pamiętajmy też o sytuacji międzynarodowej, która jest niestabilna – mówił.

Czytaj też:
Politycy PiS skaczą sobie do gardeł. To bunt żołnierzy Kaczyńskiego czy celowy zabieg?

Źródło: polskatimes.pl