To przy ulicy Nowogrodzkiej mieści się siedziba Prawa i Sprawiedliwości i przez lata to właśnie tę lokalizację określano jako „centrum zarządzania” krajem. To właśnie tam urzęduje prezes PiS Jarosław Kaczyński. Trochę zmieniło się jednak w momencie, gdy Kaczyński został wicepremierem i zaczął pojawiać się w Kancelarii Premiera, a więc przy Al. Ujazdowskich.
Dlatego też „Fakt” szybko zwrócił uwagę na nocne spotkanie premiera i prezesa PiS nie w KPRM, a na Nowogrodzkiej. „Było już po zmroku, gdy pod siedzibę PiS zajechała rządowa limuzyna z Mateuszem Morawieckim na pokładzie. To premier, wyposażony w teczkę z dokumentami, przybył na konsultacje z szefem partii” – opisuje dziennik.
Morawiecki na Nowogrodzkiej. „Panowie rozmawiają kilka razy dziennie”
Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel w rozmowie z „Faktem” wyjaśniał, że akurat w poniedziałek 17 stycznia Kaczyński był na Nowogrodzkiej, stąd wizyta premiera. – Ale panowie rozmawiają ze sobą po kilka razy dziennie w KPRM – powiedział polityk.
„Zdaniem posła Fogla, spotkanie najpewniej dotyczyło bieżących spraw funkcjonowania państwa. Rozmowa trwała kilkadziesiąt minut. Chwilę po premierze siedzibę PiS opuścił wicepremier Jarosław Kaczyński” – relacjonuje „Fakt”.
Czytaj też:
Borys Budka zdradził, co zmieni KO po wygraniu wyborów. „O matko, tam to będzie tsunami!”