Janina Ochojska nie przebiera w słowach, gdy komentuje kryzys na polsko-białoruskiej granicy. Nie raz wypowiadała się bardzo ostro, wywołując oburzenie polityków PiS. Wąsikowi, Kamińskiemu i Błaszczakowi zarzucała, że popełniają „zbrodnię przeciwko ludzkości”. Niedawno zapytała premiera, czy rząd popiera „tortury”, jakich dopuszcza się jej zdaniem Straż Graniczna. Stwierdziła też, że w Straży Granicznej „są przyzwoici ludzie”, ale „ich przyzwoitość ginie w konfrontacji z rozkazami”. Przywołała przy tym proces Eichmanna, który, jak mówiła Ochojska, „w Norymberdze też bronił się, mówiąc, że tylko wypełniał rozkaz”.
Dlatego Anna Zalewska ogłosiła, że europosłowie PiS zawieszają udział w programach z Janiną Ochojską, dopóki nie przeprosi ona polskich żołnierzy. Jak stwierdziła Zalewska, „nie ma zgody na antypolskie wypowiedzi”. Nie chodzi jednak o programy Polskiej Akcji Humanitarnej czy inicjatywy Parlamentu Europejskiego, tylko o wspólne wstępy w mediach.