Posłowie wezwą państwa NATO do solidarności z Ukrainą. PiS zaproponuje uchwałę

Posłowie wezwą państwa NATO do solidarności z Ukrainą. PiS zaproponuje uchwałę

Anita Czerwińska
Anita Czerwińska Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski
Polscy posłowie mają zabrać głos w sprawie narastającego napięcia przy granicy Ukrainy i Rosji. Jak przekazała rzeczniczka PiS, w Sejmie zostanie zaproponowana uchwała wzywająca NATO do solidarności w obronie Ukrainy. O „europejskiej jedności” mówił również premier Morawiecki.

Narasta napięcie wokół Ukrainy i obawy przed rosyjską inwazją. Według amerykańskiego wywiadu przy granicy z Rosją stacjonuje nawet ponad 100 tysięcy rosyjskich żołnierzy. W weekend brytyjskie MSZ wydało komunikat, w którym twierdzi, że Kreml chce zainstalować w Kijowie prorosyjskiego przywódcę, co oznacza możliwość inwazji i okupacji Ukrainy. W niedzielę wieczorem Departament Stanu USA wydał rodzinom amerykańskich dyplomatów nakaz opuszczenia ambasady USA w Kijowie.

Podczas najbliższego posiedzenia Sejmu, które odbędzie się w środę i czwartek, polscy posłowie mają przyjąć wspierającą Ukrainę uchwałę. – Zaproponujemy uchwałę, która wzywa państwa członkowskie NATO, także Unii Europejskiej, do solidarności w obronie Ukrainy – zapowiedziała podczas briefingu rzeczniczka PiS Anita Czerwińska, którą cytuje "Portal Samorządowy".

Również premier Mateusz Morawiecki zaapelował w mediach społecznościowych, aby w „sprawie Ukrainy uświadamiać wszystkich o zagrożeniu, zachować europejską jedność i przygotować się na to, co najgorsze”. „Musimy mówić jednym głosem” – podkreślił Morawiecki. „Dokładamy starań, aby uświadamiać naszych partnerów na zachodnie Europy na temat tej sytuacji i scenariusza, który rysuje się na wschodzie” – stwierdził premier.

Putin o Ukrainie w NATO: Niepokoi nas ta perspektywa

Niedawno sekretarz stanu USA Antony Blinken ostrzegł Rosję przed „ogromnymi konsekwencjami”, jeśli Putin podejmie decyzję o inwazji na Ukrainę. Wcześniej pojawił się w Kijowie, gdzie spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i szefem MSZ Dmytrem Kułebą. Szef amerykańskiej dyplomacji podczas spotkania z pracownikami ambasady Stanów Zjednoczonych w Kijowie powiedział, że Rosja może rozpocząć atak „z bardzo krótkim wyprzedzeniem” – poinformował Reuters.

– Niepokoi nas perspektywa ewentualnego przystąpienia Ukrainy do NATO, ponieważ z pewnością spowoduje to rozmieszczenie tam kontyngentów wojskowych, baz i broni, stanowiących dla nas zagrożenie – mówił w grudniu prezydent Rosji na konferencji prasowej po spotkaniu z premierem Grecji Kyriakosem Mitsotakisem. Słowa prezydenta cytował między innymi Reuters, ale też rosyjska, państwowa agencja TASS.

Putin mówił, że w ostatnich latach infrastruktura NATO zbliżała się do rosyjskiej granicy. Wskazał, że systemy obrony przeciwrakietowej znajdują się w Polsce i w Rumunii. – Mamy wszelkie powody, by sądzić, że to samo stanie się na terytorium ukraińskim, gdy Ukraina dołączy do NATO – powiedział Putin. Rosyjski prezydent zaznaczył, że brak reakcji byłby „przestępczą bezczynnością”.

Czytaj też:
Amerykański dziennik: Niemcy blokują sojusznika z NATO. Nie ma zgody na eksport broni

Źródło: portalsamorzadowy.pl