Agnieszka Pomaska w mediach społecznościowych opublikowała screeny wiadomości, które otrzymała od hejtera. „Lesbo. Ja mam inne poglądy. Nie boję się ci napluć w ryja, bo Ty też plujesz na Polaków”, „Czekam gnido, aż mnie pozwiesz, kur** dzika” – czytamy w wulgarnych wiadomościach. Posłanka z klubu Koalicji Obywatelskiej postanowiła podjąć kroki prawne w sprawie. O sądowym rozstrzygnięciu poinformowała za pośrednictwem Facebooka.
Agnieszka Pomaska dała internaucie nauczkę. „Prośba hejtera spełniona”
„8 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania prac społecznych w wymiarze 20h miesięcznie, 1000 zł nawiązki na rzecz PCK i 1394 zł + 180 zł kosztów sądowych. To koszt hejtu wobec mnie zasądzony dziś przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ. Prośba hejtera spełniona” – podsumowała Agnieszka Pomaska.
W dalszej części wpisu posłanka KO zaapelowała do internautów, żeby rozpowszechniali jej wiadomość, aby hejterzy chowający się za ekranami komputerów mieli świadomość, że w internecie nikt nie jest anonimowy. „Przekażcie dalej. Niech dotrze do Waszych hejterów, że nikt nie może czuć się anonimowy i bezkarny, a ręka temidy bywa bezwzględna” – podsumowała Agnieszka Pomaska.
Post posłanki KO zyskał ponad 6,3 tys. reakcji. „Gratuluję zwycięstwa Pani Agnieszko! To podłe, co wypisują hejterzy, ale ten poziom mówi o nich wszystko”, „Gratuluję odwagi i determinacji! Brawo!”, „Podczas prac społecznych pan hejter będzie miał czas przemyśleć swoje zachowanie” – czytamy w komentarzach.
Czytaj też:
Kamila Gasiuk-Pihowicz wygrała z hejterem w sądzie. „Odważny w sieci, ale na rozprawę nie dotarł”