Wpadka Joe Bidena. Przeklinał na dziennikarza do wciąż włączonego mikrofonu

Wpadka Joe Bidena. Przeklinał na dziennikarza do wciąż włączonego mikrofonu

Joe Biden
Joe Biden Źródło: Newspix.pl / ABACA
Po zakończonej konferencji z udziałem prezydenta USA Joe Bidena, dziennikarz Fox News dopytywał jeszcze o jedną z kwestii. Biden nie odpowiadał, ale pod nosem komentował pytanie, które padło. Problem w tym, że wyklinanie na dziennikarza zarejestrował wciąż włączony mikrofon.

Temat konferencji nie był łatwy. Prezydent USA Joe Biden musiał się tłumaczyć z szalejącej inflacji. W grudniu ubiegłego roku w USA osiągnęła poziom 7 proc. w skali roku – najwyższy od 40 lat. Sytuacja ta spędza więc sen z powiek prezydenta i powoduje, że Joe Biden musi tłumaczyć się z niej wyborcom.

Kiedy konferencja na ten temat już się kończyła, a dziennikarze opuszczali salę, korespondent Fox News Peter Doocy nie dawał za wygraną i wykrzykiwał do prezydenta pytanie. Dopytywał w nim, czy Biden uważa inflację za obciążenie dla swojej władzy. Choć prezydent USA nie udzielił na to pytanie odpowiedzi, po cichu komentował, co o tym myśli. Problem w tym, że jego mikrofon wciąż był włączony.

twitter

Joe Biden zaliczył wpadkę. Nazwał dziennikarza „głupim sukinsynem”

Szczegóły wpadki opisuje „The Guardian”, w sieci znalazły się również nagrania ze zdarzenia. Biden odpowiadał dziennikarzowi z sarkazmem: "Nie, to wielki atut. Większa inflacja. Co za głupi sukinsyn" – powiedział , myśląc, że nikt go nie słyszy. Co zaskakujące, to już druga taka sytuacja w ostatnim czasie. W ubiegłym tygodniu Biden także zapomniał, że ma włączony mikrofon i również komentował pytanie zadane przez dziennikarkę Jacqui Heinrich. Jak usłyszeliśmy, zdaniem Bidena zadała ona "głupie pytanie”. Dziennikarka zapytała wówczas, „dlaczego Biden czeka na to, by Putin wykonał pierwszy ruch”.

Czytaj też:
Joe Biden wywołał ogromne poruszenie. „Wypowiedź prezydenta USA była niefortunna”

Źródło: WPROST.pl / The Guardian