Mark Brzeziniski został zaprzysiężony 19 stycznia na ambasadora USA w Polsce. Dwa dni później dyplomata przyleciał do Warszawy. Ambasada Stanów Zjednoczonych w Warszawie poinformowała w mediach społecznościowych, że w Polsce Brzezinskiemu towarzyszyć będzie Teddy, trzyletni owczarek. „Chcę odkrywać bogatą polską kulturę i zapierające dech piękno razem z Teddym” – napisał ambasador.
Ambasada USA w Polsce zachęca do śledzenia profilu psa Marka Brzezinskiego
Twitterowy profil ambasady zachęcił do obserwowania podróży Teddy’ego na jego własnym profilu na tej platformie. Na razie pojawiło się tam kilka wpisów, które kierują do konta na Instagramie. W pierwszym poście Brzezinski zaznaczył m.in., że „jego rodzina od zawsze zajmowała się owczarkami, a jego ojciec zawsze miał jednego u swojego boku”.
Ambasador USA w Polsce wyjaśnił, że nie potrafił zostawić swojego psa, dlatego ze względu na wyjątkową więź zdecydował się zabrać go z Waszyngtonu do Warszawy. „Myśl, że miałbym go zostawić była nie do wytrzymania. Każdy miłośnik psów wie, że każdy dzień spędzony z pupilem jest prezentem” – podkreślił Brzezinski w poście.
Ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce na razie mało aktywny w sieci
Od momentu założenia konta na profilu „ambasadora Teddy’ego” pojawiło się kilka wpisów. Co ciekawe Brzeziński nie skorzystał do tej pory z oficjalnego profilu Ambasadora USA w Polsce. Wcześniej wykorzystywał go charge d’affaires Bix Aliu, który od momentu opuszczenia stanowiska przez Georgette Mosbacher w styczniu 2021 roku był najważniejszym amerykańskim dyplomatą w naszym kraju.
Czytaj też:
Pierwszy wywiad nowego ambasadora USA w Polsce. „Polska była jak Gwiazda Polarna”