Mariusz Kamiński nie stawił się na komisji. Mocne słowa przewodniczącego

Mariusz Kamiński nie stawił się na komisji. Mocne słowa przewodniczącego

Marcin Bosacki
Marcin Bosacki Źródło: Senat
Szef senackiej komisji nadzwyczajnej ds. wyjaśnienia afery inwigilacyjnej Marcin Bosacki powiedział na początku czwartkowego posiedzenia, że na komisję nie stawili się dwaj zaproszeni politycy PiS. – Mariusz Kamiński złamał konstytucję, mam nadzieję, że Trybunał Stanu się tym zajmie – wskazał.

W czwartek 27 stycznia rozpoczęło się kolejne już posiedzenie nadzwyczajnej komisji senackiej do sprawy wyjaśnienia nielegalnych podsłuchów. Afera inwigilacyjna odnosi się do podsłuchiwania osób na świeczniku, do czego użyto oprogramowania szpiegującego Pegasus. Jedną z podsłuchiwanych osób był senator Krzysztof Brejza, który w trakcie trwania inwigilacji był szefem sztabu Koalicji Obywatelskiej przed wyborami do parlamentu.

W czwartek przed komisją pojawiła się prokurator Ewa Wrzosek – „niepokorna” prokurator, która wszczęła śledztwo w sprawie decyzji o ogłoszeniu wyborów prezydenckich w trakcie trwania pandemii. Zanim jednak zeznania Wrzosek się zaczęły, przewodniczący komisji Marcin Bosacki podzielił się ogłoszeniem.

Mariusz Kamiński nie stawił się na komisji. Mocne słowa przewodniczącego

– Komisja stwierdza nieobecność ministra spraw wewnętrznych i ministra koordynatora ds. służb specjalnych Mariusza Kamińskiego, zaproszonego na posiedzenie i posła PiS Marka Suskiego. nie odniósł się do sprawy, Mariusz Kamiński wysłał z kolei pismo, że się nie pojawi. Kamiński naruszył konstytucję – zasadę współdziałania władz, a także mandat, który zobowiązuje go do wstawiennictwa na komisjach powołanych w Sejmie i Senacie. Wyrażam oburzenie z powodu takiej postawy. Mam nadzieję, że Trybunał Stanu w przyszłości się tym zajmie – powiedział.

Politycy PiS odcinają się od afery i nie dzielą się informacjami na temat działania służb w zakresie inwigilowania wskazywanych w doniesieniach osób. Próby wyjaśnienia sprawy szef klubu i wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki wprost nazywa „teatrzykiem”.

Czytaj też:
Radosław Sikorski do Mariusza Kamińskiego: Pisowski SB-eku

Źródło: WPROST.pl